Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskarżeni o porwanie szesnastolatki z Chełmna wyrazili w sądzie skruchę

Waldemar Piórkowski
Waldemar Piórkowski
materiały policji
W chełmińskim sądzie rozpoczął się proces dwóch młodych mężczyzn oskarżonych o porwanie 16-latki. Miała wiele szczęścia, że nic się jej nie stało, bo auto, którym ją przewożono, miało wypadek.

Prokuratura ustaliła, że nocą w połowie grudnia ubiegłego roku w Chełmnie pod dom 16-latki, która była wówczas z koleżanką, podjechał nissan z trzema młodymi pasażerami. Nastolatki znały tych mężczyzn, ale głównie z kontaktów w internecie i przez telefon.

Dziewczyna dobrowolnie wsiadła do auta i zgodziła się na przejażdżkę z dwoma młodymi mężczyznami, trzeci został w Chełmnie z jej koleżanką. Pasażerka nissana zaniepokoiła się dopiero, gdy auto wyjechało za miasto. Wtedy doszło do kłótni. Kierowca zatrzymał auto i na rękach 16-latki pojawiły się kajdanki.

Nie był to policyjny sprzęt, ale kupiony w sklepie prezent, który otrzymał kiedyś jeden z podejrzanych. Podobno bardzo łatwo te kajdanki otworzyć. Nie były też nigdy używane, a podejrzani jadąc do 16-latki, nie chcieli jej porywać, tylko porozmawiać. Postanowili ją trochę skarcić, gdy zaczęła im „pyskować”. Dlatego też wsadzili ją do bagażnika i z nią jeździli. Podobno nie mieli celu, do którego chcieliby dotrzeć.

Podróż trwała dość długo, bo prowadzący auto pomylił drogi i nagle znalazł się na obwodnicy Bydgoszczy. Wtedy też nissan zjechał z drogi i dachował. Otworzyła się klapa bagażnika, w którym znajdowała się nastolatka z rękoma skutymi kajdankami. Dziewczynie udało się wyjść z auta i stojąc na poboczu drogi, wzywała pomocy. Zauważył to jeden z przejeżdżających tamtędy kierowców i zawiadomił policję.

Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, w aucie nie było już kierowcy i pasażera. Pies tropiący doprowadził policjantów do ukrywających się w pobliskim lesie 21- i 26-latka. Są mieszkańcami Torunia i Chełmży. Byli pijani. Obu postawiono zarzuty pozbawienia wolności nastolatki.

Dodatkowo mężczyzna z Chełmży odpowiada za spowodowanie wypadku po pijanemu i pod wpływem narkotyków.

W chełmińskim sądzie oskarżeni przyznali się do winy. Wyjaśnili jednak, że ich zamiarem nie było porwanie dziewczyny, skucie jej i wsadzenie do bagażnika. Ten pomysł zrodził się nagle w czasie jazdy.

Oskarżeni wyrazili też skruchę i próbowali dobrowolnie poddać się karze, ale pomysł został odrzucony już na etapie prokuratorskiego postępowania, ponieważ liczyli na karę w zawieszeniu, natomiast oskarżyciel myśli raczej o domaganiu się wyższego wyroku. Proces trwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska