3 liga. Podhale Nowy Targ pokonało Sokół Sieniawa. Miłe złego początki

Sokół rozpoczął mecz wyśmienicie. Bartłomiej Kiełbasa dośrodkował z lewego skrzydła, a Franciszek Wróblewski wykorzystał gapiostwo defensywy, otwierając wynik spotkania. Szybko stracona bramka mocno podrażniła walczące o utrzymanie Podhale. Gospodarze rzucili się do ataku i po ośmiu minutach Jakubowski doprowadził do wyrównania. Kolejne minuty nie wskazywały na wysoką porażkę gości.

Owszem miejscowi więcej byli przy piłce, kreowali więcej akcji ofensywnych, ale aż do 37 minuty nic z tej przewagi nie wynikało. We wspomnianej minucie górale wykonywali wolnego. Strzał Rusjana zatrzymał na linii bramkowej Kiełbasa, futbolówka jednak padła łupem Niedziałkowskiego, a ten dopełnił formalności, wyprowadzając miejscowych na prowadzenie. Początek drugiej połowy przesądził o zwycięstwie Podhala.

Gospodarze już po siedmiu minutach gry mieli na koncie kolejne dwa gola. Wpierw rzut karny na gola zamienił Tymosiak, a chwilę później Ogorzały przelobował Wierzchowskiego. Na domiar złego trzy minuty później Damian Skała obejrzał drugi żółty kartonik i musiał opuścić boisko. Sokoła dobił w 77 minucie Duda.

Bramki: 0:1 Wróblewski 4, 1:1 Jakubowski 12, 2:1 Niedziałkowski 37, 3:1 Tymosiak 50-karny, 4:1 Ogorzały 52, 5:1 Duda 77.

Podhale: Styrczula – Michota, Jakubowski, Kozarzewski – Smajdor ż, Tymosiak, Rusjan (72 Popiela), Ogorzały (62 Ogorzały) – Purcha ż (55 Zielonka), Niedziałkowski (62 Zębala), Hamed (55 Duda). Trener Tomasz Kuźma.

Sokół: Wierzchowski – Kiełb, Skała żż cz [55], Mróz, Wawryszczuk (69 Kwaczreliszwili), Martinez (69 Walat), Więckowski, Wróblewski (69 Padiasek), Kiełbasa (69 Janik), Kaczor, Fedan (69 Oziębło). Trener Dariusz Majcher.

Sędziował Węgrzyk (Jejkowice).
Widzów: 300.