Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaopiekowała się dziećmi zmarłej przyjaciółki. Teraz zbiera na remont domu

Paulina Błaszkiewicz
Anna Lamers na jednym z wakacyjnych zdjęć ze swoją nową córką Matyldą.  Obie potrzebują pomocy w naprawie dachu domu.
Anna Lamers na jednym z wakacyjnych zdjęć ze swoją nową córką Matyldą. Obie potrzebują pomocy w naprawie dachu domu. Archiwum prywatne
Kobranocka, Maciej Tacher i Pled Zepchlim zagrają 27 lipca dla Anny Lamers i jej czwórki dzieci.

22 czerwca w wyniku zawału zmarła 47-letnia Beata Mieczkowska-Ratajczyk. Kobieta osierociła dwójkę dzieci: 13-letnią Matyldę i 17-letniego Tymka, których wychowywała samotnie.

Po śmierci matki dzieci mogły trafić do domu dziecka. Dziadkowie są w podeszłym wieku, poza tym mieszkają daleko od Torunia.

To jest siła przyjaźni

Dwójką dzieci zmarłej kobiety zaopiekowała się jej wieloletnia przyjaciółka Anna Lamers.

Torunianka często angażuje się w pomaganie innym i akcje społeczne. Pomaga ludziom z osiedla Winnica, propaguje ideę jadłodzielni, pomagała repatriantom i uchodźcom w Serbii, walczy o prawa kobiet i Puszczę Białowieską.

Pani Ania, gdy tylko dowiedziała się o śmierci swojej przyjaciółki, od razu przyjechała po dzieci i tak została z nimi do dziś. Sama jest matką dwójki nastolatków. Wiedziała, że jeśli nie zaopiekuje się Matyldą i Tymonem, to nie wiadomo, co się z nimi stanie, znała ich sytuację. Jak mówi w rozmowie z „Nowościami”, na wątpliwości nie było ani miejsca, ani czasu.

Czytaj też: Budżet partycypacyjny - wyniki

- Nie zdążyłam mieć wątpliwości. Przyszłam i już zostałam. To, że zaopiekuję się Matyldą i Tymonem, było dla mnie jasne. Moje dzieci zareagowały podobnie jak ja. Stwierdziły, że po prostu będą miały nowe rodzeństwo i teraz jestem matką czwórki. Zmieniło się też moje miejsce zamieszkania ze względu na dzieci Beaty. Stwierdziłam, że przeprowadzka nie jest im w tej trudnej sytuacji potrzebna i to ja się do nich dostosuję - opowiada Anna Lamers.

Kobieta zamieszkała z dziećmi w domu swojej przyjaciółki. Niestety, dach w domu na Skarpie wymaga pilnego remontu, zanim przyjdzie jesień.

To wiąże się z dużymi kosztami. Na remont potrzeba około 30 tysięcy złotych, a na to pani Ani po prostu nie stać, dlatego jutro w klubie Lizard King odbędzie się koncert, z którego dochód zostanie przeznaczony na naprawę dachu.

Zagrają muzycy z Torunia

Dla Anny Lamers i jej czwórki dzieci zagrają toruńscy artyści. Na scenie w klubie muzycznym przy ulicy Kopernika 3 toruńska publiczność będzie mogła zobaczyć i usłyszeć: Kobranockę, Macieja Tachera i Pled Zepchlim.

Koncert rozpocznie się w czwartek o godzinie 19. Bilety w postaci cegiełek kosztują 20 złotych.

Pani Annie i jej dzieciom można też pomóc wpłacając pieniądze na konto fundacji „Nie tylko Matka Polka” pod numerem: 73 2030 0045 1110 0000 0251 6620. Warto podkreślić, by w tytule przelewu każdy, kto chce pomóc, wpisał: dach.

Zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska