Wyniki budżetu obywatelskiego cieszą i... budzą kontrowersje

Czytaj dalej
Fot. Piotr Warczak
Szymon Spandowski

Wyniki budżetu obywatelskiego cieszą i... budzą kontrowersje

Szymon Spandowski

Zainteresowanie budżetem obywatelskim w Toruniu nie słabnie. Realizacji doczeka się kolejnych 56 projektów. To rekord. Prym wiodą te związane z rekreacją i zielenią. Niestety, na wynikach kładą się cieniem wątpliwości dotyczące głosowania na Bydgoskim Przedmieściu.

Wczoraj zostały ogłoszone wyniki głosowania w tegorocznej edycji budżetu. Torunianie mieli do wyboru 126 projektów, oddali w sumie ponad 55 tysięcy głosów. Dzięki temu realizacji doczeka się 56 przedsięwzięć, najwięcej w dziejach toruńskiego budżetu obywatelskiego.

- Torunianie cały czas są aktywni, co nas bardzo cieszy, ponieważ doświadczenia innych miast wskazują, że po 2-3 latach budżet obywatelski często umiera - mówi skarbnik Torunia, Magdalena Flisykowska-Kacprowicz.

Siedem milionów

W tym roku gra toczyła się o nieco ponad 7 mln zł przeznaczonych na sfinansowanie zwycięskich projektów z listy ogólnomiejskiej oraz 13 list osiedlowych. Największe poparcie - 2933 głosy - zdobyła idea budowy kojców dla psów w schronisku dla zwierząt. Ledwie 46 głosów wystarczyło, aby na starówce została zorganizowana Cicha impreza.

Zgodnie z regulaminem projekt powinien zostać odrzucony, bo przekraczał pulę

Razem z wynikami budżetu pojawiły się również dyskusje. Dotyczą one m.in. sytuacji na Bydgoskim Przedmieściu, gdzie prawie wszystkie pieniądze z puli osiedlowej zostaną przeznaczone na realizację projektów na terenie UMK. Sporo zamieszania na liście spowodował również plan sprowadzenia do Ogrodu Zoobotanicznego pand małych. Do zakończenia głosowania był on wart 150 tys. złotych, jednak teraz okazało się, że zwierzaki będą o 3 tysiące złotych tańsze. Niewielka różnica ma dla projektów z Bydgoskiego spore znaczenie.

Budżet partycypacyjny w Toruniu cieszy się nadal wielkim zainteresowaniem, jego mechanizmy wciąż jednak wymagają udoskonalenia. Widać to chociażby na Bydgoskim Przedmieściu, gdzie większość środków z puli osiedlowej pójdzie na budowę parkingu obok budynku Wydziału Teologii UMK oraz parkletów. Obie inwestycje dotyczą terenów uniwersytetu. Uczelnia do biednych nie należy, czego nie można powiedzieć o „starym” Bydgoskim Przedmieściu.

Tańsze pandy

Dyskusyjne są także zawirowania związane z pomysłem sprowadzenia do toruńskiego Ogrodu Zoobotanicznego pand małych. Projekt ten, pod względem popularności, znalazł się na trzecim miejscu. Jak już zasygnalizowaliśmy na pierwszej stronie, podczas głosowania był on wyceniony na 150 tysięcy złotych. Mieszkańcy Bydgoskiego i Bielan mieli do wykorzystania w ramach tegorocznej edycji budżetu w sumie 617.422 złote. Budowa parkletów na terenie kampusu ma pochłonąć 40, natomiast parkingu obok siedziby teologów 430 tysięcy złotych. Razem daje to 470 tysięcy złotych. Jeżeli dodamy do tego jeszcze 150 tysięcy złotych na zakup pand, otrzymamy 620 tysięcy złotych, czyli więcej niż znajdowało się w puli osiedlowej.

- Zgodnie z regulaminem projekt powinien zostać odrzucony, bo przekraczał pulę. Powinny zostać zrealizowane projekty: „Siłownia zewnętrzna” (4. miejsce, 672 głosy, 85 tys. zł), „Magnolie na Bydgoskim Przedmieściu” (5 miejsce, 483 głosy, 50 tys. zł.) i „Dawnej reklamy czar - renowacja napisu Franciszek Laks” (9. miejsce, 191 głosów, 10 tys. zł). Powinno zostać jeszcze 2,422 zł. Jednak dziwnym trafem w ostatecznych wynikach obniżono kwotę projektu „Niezwykli mieszkańcy Bydgoskiego Przedmieścia” do 147 tys. 422 zł i to ten projekt będzie realizowany, a nie trzy inne - wylicza Paweł Gniota, który zwrócił uwagę na tą zmianę.

Skąd się ona wzięła? Paweł Piotrowicz, dyrektor sprawującego pieczę nad budżetem obywatelskim magistrackiego Wydziału Komunikacji Społecznej i Informacji wyjaśnia, że jest to efekt ostatecznej wyceny przeprowadzonej po zakończeniu głosowania. Jest to zgodne z regulaminem, podobne zmiany pojawiły się już chociażby w ubiegłym roku przy okazji projektu dotyczącego urządzenia lasu na Bielawach. Podczas głosowania był on wart 400 tysięcy złotych, jednak po ostatecznej wycenie okazało się, że jego realizacja pochłonie trzy razy tyle.

Warto wiedzieć
Panda mała – gatunek drapieżnego ssaka z rodziny pandowatych. Dawniej była zaliczana do szopowatych.
Panda mała zamieszkuje dziuple lub nory w korzeniach drzew na stromych skalnych zboczach. Panda mała ma częściowo wysuwalne pazury, co ułatwia jej wspinaczkę. Żyje w parach lub małych grupach rodzinnych, jak większość drapieżników jest terytorialna i znakuje swój teren wydzielinami specjalnych gruczołów i moczem. Dość dobrze aklimatyzuje się w warunkach ogrodów zoologicznych.

Szymon Spandowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.