Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za 300 tysięcy złotych odkurzają krzyżacką cegłę w ruinach zamku

Redakcja
Rozmowa z Andrzejem Nowickim dyrektorem zamku krzyżackiego o remoncieRozmowa z Andrzejem Nowickim dyrektorem zamku krzyżackiego o remoncie
Rozmowa z Andrzejem Nowickim dyrektorem zamku krzyżackiego o remoncieRozmowa z Andrzejem Nowickim dyrektorem zamku krzyżackiego o remoncie Grzegorz Olkowski
Rozmowa z ANDRZEJEM NOWICKIM, dyrektorem Centrum Kultury Zamek Krzyżacki, o pracach remontowych na terenie toruńskiego zabytku.

Zamek nabiera właśnie nowego blasku. A wszystko za sprawą prac remontowych, które potrwają do połowy listopada. Czego należy spodziewać się po ich zakończeniu?
[break]
Chciałem zadbać o to, aby nie tylko wnętrze zamku prezentowało się okazale, ale także jego otoczenie. Zerwaliśmy więc stary chodnik, pojawiły się nowe trawniki, cała cegła jest oczyszczana, a jej ubytki uzupełniane są wciąż specjalną zaprawą, która ma zapobiec gromadzeniu się wody i pęknięciom w czasie zimy. Całe otoczenia zamku nabierze teraz nowego blasku. Będą nowe ławki dla turystów, nowe śmietniki.... Nie zapomnieliśmy też o osobach niepełnosprawnych.
Czy będzie winda na zewnątrz gdaniska?
Nie, nie... (śmiech). Takie rewolucje są bardzo kosztowne. Nasz obiekt jest zresztą pod tym względem dość niewdzięczny. To byłaby zbyt wielka ingerencja, mająca zbyt wielki wpływ na zachowanie historycznego wyglądu naszego obiektu oraz oryginalnego dziedzińca. Przy okazji obecnych prac chcieliśmy po prostu udogodnić osobom niepełnosprawnym obejrzenia zamku z zewnątrz. Przebiliśmy więc schody pod gdaniskiem, które uniemożliwiały do tej pory przejazd osobie poruszającej się na inwalidzkim wózku.
Miejski konserwator zabytków wyraził na to zgodę?
To nie były żadne zabytkowe schody. Zostały wykonane z betonu w latach 60. Konsultowaliśmy takie działanie z miejskim konserwatorem zabytków, który nie miał żadnych dylematów. Pozbyliśmy się więc całej betonowej części.
Poprzedni remont odbył się zaledwie kilka lat temu.
Cztery lata temu w ramach projektu „Hanza nad Wisłą”. Wówczas za 6 mln zł wsparcia - głównie ze środków unijnych - zrealizowano kompleksową konserwacją murów zewnętrznych i wewnętrznych. Do tego zaprojektowano także nową ścieżkę edukacyjną oraz uruchomiono nasze sztandarowe nocne widowisko multimedialne „Komturia”, które cieszy się ogromną popularnością. Otoczenia zamku przy realizacji tego projektu nie ruszano.
Skąd wzięły się środki, aby przeprowadzić tegoroczne prace?
Całkowity koszt prac oszacowaliśmy na 300 tys. zł. 150 tys. zł otrzymaliśmy z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach realizacji projektu: „Toruń - zamek krzyżacki z XIII wieku - konserwacja murów i remont nawierzchni podzamcza górnego”. Drugie tyle dołożyły nam władze miasta. Zakończenie prac przewidziano na 13 listopada, ale do 28 listopada wykonawca ma jeszcze czas na ewentualne poprawki.
Ile turystów przewinęło się w tym sezonie przez toruński zamek i jak to wyglądało w poprzednich latach?
W tym roku nie mogliśmy narzekać. Od maja do końca września odwiedziło nas około 60 tys. osób, z czego 50 tys. to sami turyści, a reszta to bywalcy naszych kulturalnych imprez. Dla porównania w ubiegłym roku w sezonie gościliśmy 45 tys. osób. Mamy pozawierane umowy z toruńskimi hotelami, dzięki czemu wszystkie grupy, które przyjeżdżają na konferencje w programie zwiedzania mają wizytę na naszym zamku. A my już dbamy, aby zapewnić im atrakcje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Za 300 tysięcy złotych odkurzają krzyżacką cegłę w ruinach zamku - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska