Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ksiądz Czajkowski przyznał, że był agentem SB

rob
Zespół redaktorów miesięcznika „Więź” po zbadaniu materiałów IPN potwierdził, że ks. Michał Czajkowski był tajnym współpracownikiem SB.

Zespół redaktorów miesięcznika „Więź” po zbadaniu materiałów IPN potwierdził, że ks. Michał Czajkowski był tajnym współpracownikiem SB.

- W latach 1960-1984 ks. Michał Czajkowski był faktycznie tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Jankowski”.

<!** reklama left>Od tego zarzutu wolny jest jedynie czas jego studiów w Jordanii i Jerozolimie w latach 1964-66, z którego to okresu nie ma żadnych dokumentów dostępnych w archiwach - podkreślono w raporcie „Więzi”. - Współpraca ta została przez ks. Czajkowskiego gwałtownie zerwana 28 października 1984, po zamordowaniu przez funkcjonariuszy SB ks. Jerzego Popiełuszki. W rozmowie z - jak się dopiero później okazało - współorganizatorem tej zbrodni, Adamem Pietruszką, ksiądz Czajkowski określił ten czyn jako „zbrodnie Kainową”. Pięć dni później 2 listopada pułkownik Pietruszka został zatrzymany w związku z udziałem w zamordowaniu ks. Popiełuszki - czytamy.

Sam ks. Czajkowski w specjalnie przygotowanym oświadczeniu przyznał, że jego „wina jest bezsporna”, zastrzegł jednak, że w „aktach SB nie brak informacji całkowicie fałszywych”.

Redaktorzy miesięcznika na potrzeby raportu przeprowadzili wielogodzinne rozmowy z ks. Czajkowskim, a także z osobami, których nazwiska pojawiają się w materiałach. Ks. Czajkowski nie zaprzeczał większości przedstawionych faktów. Wielu z nich jednak nie pamięta - ani osób, ani wydarzeń.

- Nie widzę żadnej innej drogi poza przebaczeniem - powiedział bp Tadeusz Pieronek, odnosząc się do przyznania się przez ks. Michała Czajkowskiego do 24-letniej współpracy z SB.

Redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego” ks. Adam Boniecki uważa, że postępowanie ks. Michała Czajkowskiego, który przyznał się do współpracy ze służbami bezpieczeństwa PRL, może być „wzorcem zmagania się z trudną przeszłością”

- Mam gorzką satysfakcję z powodu raportu, który został opracowany przez zespół „Więzi” - powiedział ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, były kapelan hutniczej „Solidarności”, który opowiada się za ujawnieniem prawdy o współpracownikach SB w Kościele. - Gorzką dlatego, że dotyczy dramatu człowieka. Ja znałem ks. Czajkowskiego, szanowałem go i sam jestem bardzo dotknięty tym, że wplątał się przez tyle lat we współpracę z SB i że przez tyle lat nie potrafił się wyplątać z tej sprawy. Uważam, że to jest naprawdę wielki dramat - mówił ks. Zaleski. - Satysfakcja w tym znaczeniu, że to ogromny krok w kierunku, by jednak wyjaśniać wszystkie wątpliwości. Czytać akta IPN, analizować i raz na zawsze rozwiązać ten problem. Im szybciej zostanie to wszystko ujawnione, tym lepiej dla społeczeństwa - uważa duchowny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska