Balony nad Toruniem

<!** Image 3 align=none alt="Image 213998" sub="1925 rok - sterowiec „Lech”. W tle domy przy ul. Bema
[Fot. archiwum muzeum]">Okazały się ślepą, a w każdym razie porzuconą przez ludzkość, uliczką w rozwoju pasażerskich podróży międzykontynentalnych.

Tragiczny pożar luksusowego transatlantyckiego sterowca „Hindenburg” w 1937 roku sprawił, że wielkie latające pasażerskie „cygara” wypełnione helem lub wodorem ustąpiły pola samolotom. <!** reklama>

Nim to jednak nastąpiło, piloci sterowców szkoleni byli także w Toruniu. Już przed I wojną światową powstała w mieście hala sterowcowa, a w podtoruńskim Podgórzu (który był wówczas odrębnym miastem) - hala balonów obserwacyjnych. Po odzyskaniu niepodległości niemiecką balonową infrastrukturę przejęli Polacy. Powstałą Oficerska Szkołą Aeronautyczna, dysponująca sterowcem „Lech”, a potem I Batalion Balonowy.

Równolegle, także od czasu zaborów, szkolili się w Toruniu piloci i obsługa samolotów. Toruńskie lotnisko liczy sobie dokładnie 100 lat. W czasach II Rzeczypospolitej przejęta od Niemców szkoła obserwatorów lotniczych zyskała status oficerskiej, a potem powstał tu IV Pułk Lotniczy...

Aeroklub Pomorski, który przetrwał do dzisiaj, liczy sobie 78 lat. Utworzony przy nim Ośrodek Sportu Lotniczego na rok przed wojną uroczyście otwierał marszałek Edward Rydz-Śmigły.

O tej bogatej lotniczych historii Torunia pisze Bogusław Uziembło, kurator wystawy w Muzeum Okręgowym, zatytułowanej „Toruńskie tradycje lotnicze. 100 lat lotniska w Toruniu”. Na wystawie, czynnej na dziedzińcu Ratusza Staromiejskiego, zobaczyć można między innymi archiwalne zdjęcia.

Warto wiedzieć

Wystawa „Toruńskie tradycje lotnicze. 100 lat lotniska w Toruniu” otwarta będzie na ratuszowym dziedzińcu do 18 sierpnia.