Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Buble rowerowe - trasa nadaje się do remontu

Artur Olewiński
Artur Olewiński
Rozmowa z PAWŁEM WIŚNIEWSKIM, prezesem Stowarzyszenia Rowerowy Toruń.

<!** Image 2 align=left alt="Image 223140" sub="Fot. Adam Zakrzewski">Rozmowa z PAWŁEM WIŚNIEWSKIM, prezesem Stowarzyszenia Rowerowy Toruń.

Starosta toruński Mirosław Graczyk deklarował podjęcie rozmów w sprawie dróg rowerowych wokół Torunia. Jakie są ich efekty?

Czekamy na konkrety. Celem jest wprowadzenie naszych uwag, a te w większości nie zostały uwzględnione. Efektem tego są poważne błędy, które zawierają dokumentacje projektowe dla poszczególnych odcinków. Już teraz można wskazać w terenie dowody na słuszność przedstawianych przez nas uwag. Szkoda, że ze strony urzędowej w odpowiednim momencie zabrakło chęci współpracy. Na razie monitorujemy sprawę. Ze względu na zbliżający się okres jesienno-zimowy nie jesteśmy zbyt natarczywi, ale nie zamierzamy o sprawie zapominać.

Pod koniec września otwarta została droga rowerowa Toruń-Unisław. Jakie ma mankamenty?

To najlepsza z realizowanych inwestycji pod względem jakości i ze względu na jej przebieg po zamkniętej trasie kolejowej. Niestety, droga ma mimo wszystko poważne wady w oznakowaniu w obrębie skrzyżowań z drogami publicznymi. Zastosowane w kilku miejscach rozwiązanie w postaci przejścia dla pieszych nie tylko zmusza rowerzystę do prowadzenia roweru po pasach. Wprowadza też w błąd kierowców samochodów, którzy widząc oznakowanie pionowe i poziome, spodziewają się pieszego, a nie rowerzysty. Problem był sygnalizowany podczas sierpniowej Masy Krytycznej, która przejechała pod hasłem „Nie dla rowerowych bubli w regionie”, a także w pismach i rozmowach ze starostwem i Powiatowym Zarządem Dróg.

<!** reklama>

Część rowerzystów mówiła nawet, że nawierzchnia trasy do Unisławia uległa zniszczeniu jeszcze przed jej oficjalnym otwarciem. A co z drogą do Osieka?

Ta druga nie nadaje się do jazdy. Takie są fakty - trasa, która została zbudowana kilka miesięcy temu, już nadaje się do remontu. Jeżeli nawierzchnia, która ma służyć kilkanaście lat, może być zniszczona przez końskie kopyta, to znaczy, że coś jest nie tak. To nie wszystko. Wątpliwości wzbudza też przebieg drogi w Złotorii, szczególnie w obrębie skrzyżowania ulicy Toruńskiej z drogą wojewódzką nr 654. Tu rowerzysta zmuszony jest do dwukrotnej zmiany stron w obrębie skrzyżowania. Są też problemy z widocznością i geometrią drogi. W przypadku trasy do Unisławia sprawa wydaje się być już załatwiona. Tam w ramach jej budowy kładzione były sieci gazowe i wykonawca uszkodził nawierzchnię w kilku miejscach. Te najpoważniejsze ubytki zostały już jednak naprawione.

Najgorsze oceny zbiera droga rowerowa Toruń-Chełmża. Przetarg na jej budowę został unieważniony. Dlaczego?

W dokumentacji znaleźliśmy istotne błędy. Nasze argumenty dały do myślenia starostwu i dlatego przetarg został powtórzony. Sama idea budowy tej trasy jest zła. Zakłada wybudowanie tras rowerowych wzdłuż dróg, które są mało wykorzystywane. Do tego dochodzą bardzo wysokie koszty. Wychodzimy z założenia, że lepiej wybudować dwie trasy o lepszych parametrach i z trzecią poczekać, niż rzucać się na budowanie na szybko, bez rzetelnej analizy. To, o czym mówimy i mówiliśmy wcześniej, już dziś wychodzi w praktyce. Listę koniecznych do wprowadzenia uwag w projekcie Toruń-Chełmża przesłaliśmy do starostwa drogą oficjalną. Czekamy na wprowadzenie konkretnych zmian oraz na dokumentację do zaopiniowania. Odniesiemy się wtedy ponownie do całości projektu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska