Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Celina Górecka i Maja Kopczyńska wyrażają siebie poprzez poezję

Małgorzata Chojnicka
Celina Górecka
Celina Górecka Małgorzata Chojnicka
Wydawać by się mogło, że dzisiejsza młodzież wierszy nie pisze, a jednak można znaleźć amatorki takiego sposobu na rozmowę z otaczającym światem.

Celina Górecka i Maja Kopczyńska, uczennice lipnowskich szkół, przelewają na papier swoje uczucia i przemyślenia. Widzą i czują więcej, bo są wrażliwsze na to, co je otacza.
Celina Górecka jest uczennicą drugiej klasy Technikum Organizacji Reklamy w Zespole Szkół Technicznych w Lipnie. W dorosłym życiu chciałaby zostać nauczycielką plastyki, bo ma też rękę do rysunku, i w dalszym ciągu zajmować się poezją. Uwielbia czytać książki o miłości, a jej ulubioną pisarką jest Jane Austin. Jako zodiakalny Rak nie znosi zimy, a lato mogłoby dla niej trwać przez cały rok.

Za sprawą starszej siostry

Zaczęła pisać jako gimnazjalistka - jej natchnieniem była starsza siostra, która sama z powodzeniem układała wiersze.
- Teraz tego nie robi, ale wówczas bardzo chciałam pójść w jej ślady - opowiada Celina Górecka. - W mojej pasji od samego początku wspierają mnie rodzice i pozostałe rodzeństwo, bo jest nas spora gromadka. Od roku należę do Lipnowskiej Grupy Literackiej. Jestem tam najmłodsza, a dzięki doświadczonym kolegom dużo się uczę. Zazwyczaj moje wiersze powstają pod wpływem chwili. Lubię posiedzieć w nocy, kiedy cały dom pogrążony jest we śnie. Nie piszę o miłości. Są to zazwyczaj moje przemyślenia na różne, czasami bardzo poważne, tematy. W ten sposób wyrażam siebie. Czuję wielką satysfakcję, że potrafię coś zdziałać w życiu.

Celina Górecka
Celina Górecka
Małgorzata Chojnicka

Jako swych mentorów wymienia jednym tchem Jana Manewicza, Dariusza Chrobaka i Sławomira Ciesielskiego z Lipnowskiej Grupy Literackiej. - Bardzo mi pomagają - kontynuuje Celina.
- Komentują moje wiersze, a ja czerpię z ich doświadczenia. Ostatnio napisałam wiersz „Boję się”, w którym całkowicie wyraziłam siebie. Jestem z niego bardzo zadowolona. Wspiera mnie również moja klasa. Czytam wiersze moim koleżankom i kolegom. Nie są złośliwi w swoich ocenach, a jedynie szczerzy. Takie spojrzenie z boku bardzo pomaga.

Natchnienie czerpie z natury

Maja Kopczyńska poczuła wenę twórczą, gdy miała zaledwie osiem lat. Wtedy powstał jej pierwszy wiersz „Dzikie w naturze”. - Przygotowując się do konkursu recytatorskiego, pomyślałam sobie, że sama spróbuję napisać wiersz - mówi Maja Kopczyńska. - Piszę z potrzeby serca. Najlepsze pomysły przychodzą mi do głowy, kiedy jestem u babci i chodzę po polach. Wtedy wymyślam początek, a po powrocie do domu siadam i piszę dalej.
Od tego momentu upłynęło sporo czasu, bo Maja uczy się już w najstarszej klasie lipnowskiej „trójki”. Za kilka miesięcy czeka ją sprawdzian szóstoklasistów i rozpoczęcie nauki w gimnazjum. Po drodze były sukcesy w konkursach recytatorskich i przygoda z czytaniem wierszy w profesjonalnym studiu nagrań. Maja jeszcze nie wie, co chciałaby robić w dorosłym życiu. Zostanie aktorką, albo będzie leczyć chore zwierzęta. Plany się zmieniają, a marzenia są po to, by je realizować. - Kilka lat temu przygarnęliśmy pieska ze schroniska - dodaje. - Figa mieszka u babci, ale spędzam z nią bardzo dużo czasu. Świetnie się rozumiemy, bo ja kocham psy. Nawet moją ulubiona książką jest „Bella i Sebastian” Nicolasa Vaniera, która opowiada o przyjaźni chłopca i owczarka górskiego.
Trzymamy kciuki za dziewczyny, życząc im nieustającej weny twórczej!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska