Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co się dzieje z gwiazdami Get Wellu?

Piotr Bednarczyk, Marcin Orłowski
Adrian Miedziński właśnie „zalicza” defekt motocykla
Adrian Miedziński właśnie „zalicza” defekt motocykla Sławomir Kowalski
- Tor jest OK. Powinno być dobrze - mówił przed meczem w Gorzowie Martin Vaculik. Dobrze nie było, żużlowcy Get Wellu przegrali 28:62. Zespół ma problem, zawodzą praktycznie wszyscy zawodnicy. Niebawem zapewne dojdzie do składu Artur Mroczka.

Jeden wygrany wyścig indywidualnie, zero zwycięstw drużynowo, w zdecydowanej większości wyścigów porażki bez walki na dystansie - to był obraz nędzy i rozpaczy. Dotychczasowe mecze w wykonaniu Get Wellu nie zachwycały, ale takiego pogromu nie spodziewali się chyba najwięksi pesymiści.

- Jak podsumować ten mecz i wynik? To jest całkowicie nie do zaakceptowania, nasza postawa była do bani - przyznał Greg Hancock. Amerykanin był wśród tych zawodników, którzy odważyli się podejść do kibiców z Torunia po spotkaniu. Nasłuchał się „wiązanki” w języku angielskim, część kibiców przyjechała bowiem na ten mecz aż z Wielkiej Brytanii.

Do kibiców z przeprosinami wyszedł też Adrian Miedziński, choć akurat do niego można mieć najmniej pretensji za niedzielny występ.

- Szkoda defektu motocykla w biegu, w którym jechałem z rezerwy taktycznej. Spadł mi łańcuch, a pewno przywiózłbym jeszcze jakieś punkty - mówił Adrian, który zdobył sześć „oczek”.

Gospodarze byli zdziwieni, że poszło im tak łatwo.

- W czasie ostatnich sześciu dni zrobiłem 8000 kilometrów - mówił Bartosz Zmarzlik, zdobywca kompletu punktów. - Mimo tak wielu tylu startów w tylu miejscach i tak krótkim czasie zdobyłem pokaźną liczbę „trójek”. Jest takie powiedzenie, że gorzej być nie może, w moim przypadku brzmi ono „już lepiej chyba być nie może”. Świetnie się czuję i dysponuję świetnym sprzętem. Spodziewałem się, że zespół z Torunia postawi nam większy opór, typowałem, że wygramy, ale zwycięstwo rozstrzygnie się w biegach nominowanych.

- Wszyscy zawodnicy ciężko trenowali przed tym meczem na naszym torze - podsumował trener Stali Gorzów Stanisław Chomski. - Ci, którzy mieli najmniej jazdy otrzymali dodatkowe kółka na próbie toru. Przyniosło to efekty i pojechaliśmy najlepszy mecz w sezonie. Nie możemy jednak popadać w samozachwyt. Jensen musi przemyśleć zdecydowanie powody swojej słabej postawy, a Cyfer w czasie trzech biegów zrobił tyle błędów, ile zwykle robi w pięciu. Tak być nie może.

Oceniamy zawodników

Greg Hancock - 3+
Adrian Miedziński - 3+
Paweł Przedpełski - 3
Chris Holder - 1+
Martin Vaculik - 1
Kacper Gomólski - 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska