Dwa kwiatki jeszcze do wczoraj można było spotkać na fragmencie Groblowej i Pułaskiego. Odcinki obu ulic stały się ślepymi z powodu zamknięcia innych - odpowiednio Starej i Legionów. Ma to oczywiście związek z modernizacją sieci tramwajowej, największej obecnie inwestycji prowadzonej w Grudziądzu.
Tyle że oba fragmenty ulic, o których piszemy wyżej, to drogi jednokierunkowe. Po wprowadzeniu znaku informującego o ślepej uliczce doszło do absurdu, w którym ulica była równocześnie ślepa i jednokierunkowa.
Efekt? Wjeżdżając w nią nie było wyjazdu, no chyba że łamiąc przepisy. I tak notorycznie robili do tej pory zmotoryzowani mieszkańcy.
- Oznakowanie zostanie dziś poprawione przez wykonawcę poprzez zdjęcie znaku informującego o ulicy jednokierunkowej - zapewnił nas wczoraj Łukasz Cybulski, inspektor w sekcji inwestycji Zarządu Dróg Miejskich. - Za oznakowanie robót w trakcie prowadzenia prac odpowiedzialny jest wykonawca. Wprowadzane oznakowanie jest zatwierdzone w projekcie czasowej organizacji ruchu. Projekt taki jest z kolei zaopiniowany przez Wydział Ruchu Drogowego w policji i zatwierdzony przez nas. W tym przypadku to wykonawca nie dopełnił obowiązku likwidacji znaków, które uniemożliwiały wyjazd z obu ulic.
Oliwy do ognia dolewa fakt, że taki stan rzeczy utrzymywał się przez dłuższy czas. Mimo że przedstawiciel ZDM nie odpowiedział nam na pytanie, od kiedy ulice Groblowa i Pułaskiego stały się ulicami ślepymi, sprawdziliśmy to w inny sposób. Z tej pierwszej wyjazd w Starą niemożliwy jest od 12 czerwca. W drugim przypadku trwa to jeszcze dłużej, bo wyjazd Pułaskiego z Legionów zamknięty został... w połowie kwietnia.
Osobny temat to fakt, że zamknięcie Legionów na odcinku od Pułaskiego do Bema miało - według deklaracji ZDM - trwać około dwóch miesięcy. Minęły już prawie trzy...
Co natomiast w sytuacji, gdy dojdzie do kolizji drogowej na takiej ślepej i jednocześnie jednokierunkowej drodze, w której udział weźmie pojazd jadący pod prąd? Z pewnością mandat otrzyma kierowca tego ostatniego pojazdu, choć gdyby wykonawca o czymś nie zapomniał, można byłoby takich sytuacji uniknąć.
Grudziądzcy kierowcy w ogóle narzekają na oznakowanie objazdów w obrębie Starego Miasta.
- Tych żółtych tablic informujących o kierunku objazdu powinno być jeszcze więcej - uważa Roman Badrowski, zawodowy kierowca. - Gdy którąś z nich się przeoczy, potem trudno wrócić na właściwą trasę. Ci, którzy jeżdżą po Grudziądzu na co dzień, zdążą się przyzwyczaić. Ale co z takimi, którzy przyjeżdżają raz na jakiś czas?
Czy sprawy nie rozwiązałaby jedna duża tablica informacyjna o aktualnych zamknięciach ulic wokół Starego Miasta? Taka praktyka stosowana jest przy okazji remontów w innych miastach.
- Nie planujemy montażu takiej tablicy - mówi Łukasz Cybulski, tłumacząc to specyfiką ulic na Starym Mieście. - W tym rejonie po prostu są za wąskie chodniki. Takie tablice są zastosowane na ulicy Paderewskiego (jedna z "wylotówek" z miasta - dop. red.), gdzie dysponujemy szerokim chodnikiem.
AKTUALIZACJA
Dzisiaj w godzinach do południa znak na Pułaskiego jak stał, tak był tam nadal...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?