Na potyczki tego typu specjalnie zapraszać nie trzeba. Kibice w naszym mieście będą świadkami derbów z Toruniem po 16 latach (gospodarze wygrali wówczas 46:44, a najskuteczniej po ich stronie pojechali Billy Hamill i Jacek Rempała, zdobywcy odpowiednio dwunastu i jedenastu punktów) i nie wiadomo, kiedy będą mieli ponownie taką możliwość.
Wszystko dlatego, że sytuacja MRGARDEN GKM jest fatalna i nawet ewentualne zwycięstwo w niedzielę raczej nie uchroni zespołu przed degradacją. Co więcej, jeśli żółto-niebiescy ulegną rywalowi, definitywnie pożegnają się z marzeniami.
- Dzisiaj żyjemy meczem z KS Toruń, a o Falubazie nie myślimy, bo wiadomo jak jeździmy na wyjazdach - przyznaje Robert Kempiński, szkoleniowiec grudziądzkiej ekipy. - Co mnie pociesza? Że w historii wiele ekip było w podobnych tarapatach, a jakimś cudem z nich wyszło. Może z nami będzie podobnie?
Gospodarze wracają do ustawienia ze zwycięskiej potyczki z Betardem Spartą Wrocław.
Jako prowadzący pary pojadą Daniel Jeleniewski i Rafał Okoniewski, a w duecie z juniorem startować będzie Artiom Łaguta. Co ciekawe, na podobny manewr zdecydowali się goście, więc już w czwartej gonitwie dojdzie do bratobójczego starcia rosyjskich braci. Zresztą ich pojedynki mogą być ozdobą meczu, bo obaj - Artiom i Grigorij - jeżdżą widowiskowo.
Miejscowi fani liczą też na podobną jazdę ze strony Krzysztofa Buczkowskiego i Tomasza Golloba, który na torze w Parku Miejskim spisuje się dużo lepiej niż na wyjazdach. Przed dwoma tygodniami przy Hallera z dobrej strony pokazał się również Okoniewski, który jednak potem zawiódł w Rzeszowie, a w tym tygodniu pojechał bez błysku w szwedzkiej Elitserien.
Kto utworzy parę juniorską? Pewniakiem jest Hubert Łęgowik, który nieźle zaprezentował się w blamażu w Rzeszowie i dość dobrze w przedostatniej odsłonie Ligi Juniorów, która w środę odbyła się na torze we Wrocławiu. Grudziądzanie zajęli tam wysokie, czwarte miejsce, a dziewięcioma punktami w czterech startach akces do powrotu do zespołu zgłosił niewątpliwie Mike Trzensiok. Wydaje się jednak, że trener Kempiński zdecyduje się na Marcina Nowaka.
A co u torunian? Oni swoim zwycięstwem mogą przypieczętować awans do play-off, porażka go nie przekreśli. Ekipa KS słabo spisała się na torze w Grudziądzu w przedsezonowym sparingu, jednak wówczas miała swoje problemy. Kibice goście duże nadzieje powinni wiązać z występem Łaguty oraz Australijczyków - Chrisa Holdera i Jasona Doyla. Ten pierwszy ma ostatnio świetną formę, a drugi dobre wspomnienia z Grudziądza.
Siłą przyjezdnych mogą być też juniorzy i tu schemat jest podobny - Paweł Przedpełski prezentuje dobrą dyspozycję, z kolei wracający do składu po czerwonej kartce Oskar Fajfer w przeszłości jako gość reprezentował z niezłym skutkiem na torach I ligi barwy grudziądzkiej drużyny.
Po dwóch przedstawicieli obu stron jutro startować będzie w turniejach indywidualnych, po których uda się do Grudziądza. Młodzieżowiec gości Przedpełski o godzinie 16 w Lublinie ścigać się będzie w drugim turnieju z cyklu indywidualnych mistrzostw świata juniorów, z kolei bracia Łagutowie i Tomasz Gollob wystąpią w szwedzkiej Kumli w trzeciej odsłonie zmagań o tytuł indywidualnego mistrza Europy.
Początek tych zawodów zaplanowano na godzinę 19. Na żywo pokaże je Eurosport. Początek rywalizacji w Grudziądzu wyznaczono natomiast na godzinę 17.
SKŁADY NA NIEDZIELĘ
KS Toruń: 1. Jason Doyle, 2. Kacper Gomólski, 3. Chris Holder, 4. Adrian Miedziński, 5. Grigorij Łaguta, 6. Paweł Przedpełski, 7. Oskar Fajfer.
MRGARDEN GKM: 9. Daniel Jeleniewski, 10. Tomasz Gollob, 11. Rafał Okoniewski, 12. Krzysztof Buczkowski, 13. Artiom Łaguta, 15. Hubert Łęgowik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?