„Uwaga, bardzo stare drewno. 220 lat”. Taką tabliczkę wywiesili na ciężarówce górale, którzy rozebrali na części pierwsze pochodzącą z końca XVIII wieku zagrodę ze wsi Niedźwiedź i przetransportowali ją do Wielkiej Nieszawki. Wiekowe drewno zostanie lada moment poddane zabiegom konserwatorskim, a później, ponownie poskładane w całość.
[break]
Na terenie powstającego właśnie w Nieszawce skansenu czekają już na nie gotowe fundamenty. Czeka również zagroda z Gutowa, postawiona tam w ubiegłym roku. W jej przypadku sporo zniszczonych drewnianych elementów trzeba było wymienić. Czy podobnie będzie z zagrodą z Niedźwiedzia? To się okaże m.in. podczas konserwacji. W każdym razie, mimo tego, że czas na ratowanie tego typu budowli już minął, etnografom i ekipie rozbiórkowej udało się zebrać zaskakująco dużo dobrze zachowanych elementów. Podczas demontażu nie obyło się zresztą bez interesujących niespodzianek.
- Po zdjęciu boazerii odkryliśmy na przykład znak ciesielski - mówi Ewa Tyczyńska, kierownik Działu Architektury i Parków Etnograficznych Muzeum Etnograficznego w Toruniu, które w Nieszawce urządza właśnie swój trzeci skansen.
Ponowne składanie przeniesionej zagrody rozpocznie się wiosną, o ile naturalnie ta nie zamieni się w zimę. Oby pogoda nie okazała się w tym roku tak kapryśna, jak była w ubiegłym, ponieważ wiosna w parku olęderskim będzie bardzo pracowita. Poza budową zagrody z Niedźwiedzia, która już w sierpniu powinna zostać zakończona, trzeba będzie zabrać się za rozbiórkę pierwszego budynku zagrody z Kaniczek. Ten wyjątkowo piękny budynek z podcieniami pochodzi z 1757 roku.
Park w Nieszawce składał się będzie z trzech zagród. Na terenie wokół starego cmentarza stanie w sumie sześć przeniesionych do Nieszawki obiektów. Wszystko powinno być gotowe w pierwszej połowie przyszłego roku.
Park Etnograficzny poświęcony będzie Olędrom, czyli przybyszom z Niderlandów i Niemiec, którzy od XVI wieku osiedlali się w dolinie Wisły, zagospodarowując te tereny i zamieniając je w małą Holandię. Krajobraz oraz znikające z niego charakterystyczne domy, są dziś w zasadzie jedynym widocznym śladem po ludziach, którym nasz region bardzo wiele zawdzięcza. W skansenie cały ten świat zostanie odbudowany. Okazuje się jednak, że przenoszenie budynków nie jest wcale jedynym trudnym zadaniem, z jakim muszą się mierzyć pracownicy muzeum.
- Zbieramy eksponaty, które będą później prezentowane wewnątrz zagród - mówi Ewa Tyczyńska. - Poszukujemy zdjęć, sprzętów, mebli. Gdyby ktoś mógł nas w tym wesprzeć, bardzo proszony jest o kontakt z muzeum.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?