Dom Legend oraz Muzeum Historyczno-Wojskowe zapraszają na strony

W dwóch placówkach muzealnych działających w podziemiach budynków na starówce zimowe odrętwienie jest pojęciem całkowicie obcym. Pomieszczenia Domu Legend Toruńskich przy ul. Szerokiej 35 wypełniają się właśnie ilustracjami z bajek wydawanych w Polsce między rokiem 1950 a latami 80. Lata dzieciństwa dzięki pracom Szancera, Wilkonia czy Butenki będzie można tu sobie przypomnieć w sobotę i niedzielę.
[break]

Do krainy wspomnień warto zabrać dzieci, ponieważ bajkowe spotkania przeznaczone są przede wszystkim dla nich. - Zarówno w sobotę, jak i niedzielę zapraszamy na godzinę 15.30 - mówi Artur Dobiegała, jeden z gospodarzy Domu Legend. - Dla naszych gości przygotowujemy sporo atrakcji, będzie m.in. czytanie bajek w namiocie przy świetle latarek, warsztaty i... niespodzianki.
Główną rolę w tym przedsięwzięciu odegrają ilustrowane książki dla dzieci pochodzące z bardzo bogatej kolekcji Beaty Pranke-Zdziebło.

- Zaczęło się od książki z dzieciństwa, którą po długich poszukiwaniach kupiłam kiedyś na jarmarku - mówi kolekcjonerka. - Ile mam ich teraz? Nigdy nie liczyłam, ale pewnie ze czterysta.
W podziemiach Domu Towarowego Flis, gdzie Dom Legend ma swoją siedzibę, zostanie wyeksponowanych koło 200 książek ilustrowanych przez najlepszych polskich mistrzów, jacy kształtowali i kolorowali dziecięcą wyobraźnię od połowy XX wieku.

Spotkania z baśniami będą trwały koło trzech godzin. Na uczestników zabawy, którzy w sobotę lub niedzielę pojawią się o 15.30 w Domu Legend, będzie czekał cały szlak przygód i innych atrakcji. Wystawę książek i ilustracji, już bez dodatkowych atrakcji, będzie można natomiast podziwiać w niedzielę od godz. 10 do 15.30.

Weekendowa podróż do krainy baśni jest w obu przypadkach darmowa. Jedyny wysiłek, na jaki trzeba się zdobyć, ogranicza się do tego, aby wyjść z domu. Pozostając w cieple swoich czterech ścian będzie można natomiast zwiedzić Muzeum Historyczno-Wojskowe. To chyba pierwsza placówka muzealna w Toruniu, która otwiera właśnie swój oddział internetowy. Działające w podziemiach I LO przy Zaułku Prosowym M-HW, m.in. dzięki dotacji marszałkowskiej i miejskiej, przeprowadziło profesjonalną digitalizację części swoich zbiorów. Są one do zobaczenia na stronie: http://emuzeumhw.pl

- To oczywiście tylko niewielki fragment tego, co posiadamy - mówi Piotr Olecki, kustosz muzeum oraz nauczyciel toruńskiej „jedynki”. - Wirtualna kolekcja będzie jednak systematycznie rosła.

Kolejne nowości na powstającej właśnie stronie internetowej pojawią się już niebawem, będą to nagrania z przedwojennych płyt gramofonowych, jakie znajdują się w muzealnych zbiorach.

Bardzo prężnie działające muzeum, które zdobywa coraz większy rozgłos i już dawno przestało się mieścić w ciasnych piwnicach szkoły, otrzymało niedawno bardzo cenne wsparcie. Z odsieczą dla setek bezcennych często dokumentów pospieszyli pracownicy i studenci Zakładu Konserwacji Papieru i Skóry Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Grupa studentek pod przewodem dr Małgorzaty Pronobis-Gajdzis prowadzi tam m.in. badania pomieszczeń, w których przechowywane są zbiory.