- Jestem osobą niedowidzącą od wielu lat. Na jedno oko nie widzę w ogóle, drugim dostrzegam kontury postaci i przedmiotów - mówi pan Adam. - Niektóre teksty jestem w stanie przeczytać przy pomocy lupy, ale drobny druk i pismo odręczne to dla mnie spora trudność.
Wizyta konsultanta
Pana Adama odwiedziła tydzień temu konsultantka z firmy Multimedia.
- Pani namówiła mnie na podpisanie umowy na dostarczanie gazu i energii elektrycznej. Żona ostrzegała mnie żebym się zastanowił - tłumaczy pan Adam.
Następnego dnia mężczyzna wziął lupę i zaczął się szczegółowo wczytywać się w podpisane dokumenty.
Zdziwiony odkrył, że umowa na gaz została podpisana z datą sprzed miesiąca, a na umowie za energię widnieje błędna data, która następnie została skreślona i wpisana w to miejsce poprawna.
Pan Adam uznał, że konsultantka próbowała go oszukać, zwłaszcza, że mówił jej o swojej chorobie.
- Myślę, że wykorzystała mają niepełnosprawność z premedytacją - mówi poszkodowany mężczyzna.
Wizyta u konsultanta
Pan Adam, jako były policjant, postanowił nie czekać, wziął sprawę w swoje ręce i pojechał na ulicę Kosynierów Kościuszkowskich do punktu konsultacyjnego i stwierdził, że został wprowadzony w błąd i chce odstąpić od umowy.
Konsultant, z którym rozmawiał na miejscu stwierdził, że może anulować umowę na prąd, która miała datę z lipca. Umowa na dostarczenie gazu jest już ponad dwa tygodnie po terminie kiedy można był ją wypowiedzieć, bo w tej firmie na odstąpienie od umowy klient ma dwa tygodnie.
Pan Adam nie zamierzał zrezygnować i zagroził, że skieruje sprawę do prokuratury. Dopiero wtedy zgodzono się anulować mu umowę, która rzekomo miała być podpisana miesiąc wcześniej.
Umowy anulowane
Poprosiliśmy Multimedia o sprawdzenie umów zawartych przez pana Adama w systemie. Obie umowy są datowane na 7 lipca 2016 roku. Wpłynęło również do nas odstąpienie od tych dwóch umów i zgodnie z prośbą Pana Adama, zostaną one anulowane - wyjaśnia starszy specjalista ds. kontaktów z mediami w firmie Multimedia Aneta Palińska.
Niewykluczone, że umowy zostały wprowadzone do systemu już z prawidłową datą, co daje nadzieje, że jeśli pan Adam nie odstąpiłby od nich, jego rachunek za gaz byłby naliczany prawidłowo.
Mimo iż może chodzić o tak zwany czeski błąd, który popełniła konsultantka przy wpisywaniu daty, pokazuje to, że warto być cały czas czujnym.
- W imieniu Multimedia Polska przepraszam za wszelkie niedogodności, jakie spotkały pana Adam ze strony naszej firmy - mówi Aneta Palińska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?