Drogie łupy z wypożyczalni aut i przemytu marihuany

[break]
Są nimi 58- i 49-letni mieszkańcy Grudziądza. Obaj byli już karani, a starszy z nich pracował również kiedyś jako windykator długów.

Śledztwo w tej sprawie rozpoczęło się w styczniu 2014 roku od dokonanego przez funkcjonariuszy policji zakupu kontrolowanego marihuany, przywiezionej z zagranicy przez jednego z oskarżonych.
- Potem okazało się jednak, że przemyt narkotyków był jedynie niewielką częścią działalności oskarżonych. Głównie zajmowali się oszustwami polegającymi na czarterowaniu pojazdów z wypożyczalni samochodowych bez zamiaru ich zwrotu - mówi Mariusz Marciniak, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.

W czasie tego postępowania ujawniono, że grupa ta - działając w różnych konfiguracjach osobowych - w okresie od 24 marca 2012 roku do 24 lutego 2015 roku z firm w Gdańsku, Gdyni, Sopocie, Grudziądzu, Malborku, Toruniu, Włocławku, Warszawie, Poznaniu, Suwałkach, Łęczycy, Jeleniej Górze, Szczecinku i Bydgoszczy ukradła 16 aut. Samochody te były następnie wywożone do Maroka (cztery auta), do Niemiec (jeden pojazd) i na Litwę (jedno auto), a także rozkręcane z przeznaczeniem na części zamienne w warsztatach w okolicy Poznania.

Przemyt narkotyków był jedynie niewielką częścią działalności oskarżonych. Zajmowali się też oszustwami. - Mariusz Marciniak, prokurator

Pokrzywdzonymi w tej sprawie są wypożyczalnie samochodów oraz instytucje leasingowe i kredytowe, ponieważ pojazdy były nowe i najczęściej objęte umowami kredytowymi lub leasingowymi. Suma strat wyniosła ponad milion czterysta dwadzieścia pięć tysięcy złotych.

Niejako przy okazji ustalono, że Krzysztof B., jeden z oskarżonych z Trójmiasta, w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej 21 maja 2013 roku zawarł też w jednym z oddziałów PKS w północno-wschodniej Polsce umowę na zakup oleju napędowego z maksymalnym miesięcznym limitem 60000 litrów i z obowiązkiem zapłaty za nie w ciągu 7 dni od pobrania paliwa. Następnie 24 i 25 maja 2013 roku zatankował olej napędowy o wartości ponad 101 tysięcy złotych i słuch po nim zaginął.

Kolejnym pobocznym wątkiem śledztwa było ujawnienie 44,97 gramów siarczanu amfetaminy w lutym 2015 roku podczas przeszukania miejsca zamieszkania jednego z oskarżonych.

Za oszustwa przy wypożyczeniu pojazdów i przy kupnie oleju napędowego oskarżonym grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Natomiast Krzysztofowi B., odpowiadającemu w warunkach recydywy, do lat 12. Za przemyt marihuany grozi podejrzanym do 15 lat pozbawienia wolności, a za posiadanie znacznej ilości amfetaminy - do 5 lat.

Ponadto oskarżeni muszą liczyć się z grzywnami, nawiązkami oraz obowiązkiem zwrotu korzyści osiągniętych w wyniku popełnionych przestępstw.