Polecamy: Tak z drona wygląda teren pod dawnym Polchemie
Wtorek 26 marca był drugim i ostatnim dniem tegorocznej odsłony organizowanego w Toruniu Welconomy. To jedno z najważniejszych wydarzeń w Polsce łączących podczas debat przedstawicieli świata biznesu, nauki, polityki oraz mediów.
Welconomy 2024 w Toruniu: różnorodna tematyka dyskusji
Drugiego dnia tegorocznego Welconomy panie dyskutowały o tym "Czy samorząd jest mężczyzną". Inne tematy debat to między innymi: "Świat w czasie przełomu. Religijne mosty nadziei", "Młodzi w kulturze - kultura dla młodych", "Wsparcie dzieci i młodzieży w kryzysie zdrowia psychicznego", "Wpływ organizacji zrzeszających kobiety na aktywizację i rozwój obszarów wiejskich", "Dziedzictwo niematerialne - perspektywa krajowa i międzynarodowa", "Czy można być szczęśliwym w pracy?", "Przedsiębiorcze pokolenie a edukacja w biznesie", "Młodzi w polityce – pociąg do zmian". Znana aktorka i prezes fundacji "Akogo?” Ewa Błaszczyk wzięła udział w dyskusji "Leczenie śpiączki i opieka długoterminowa – problem medyczny czy społeczny?". Tematyka debat była więc bardzo różnorodna.
Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<
W dyskusji "Jak efektywnie rozwijać kolej? Szanse i bariery rozwoju" uczestniczył między innymi wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski.
- Infrastruktura kolejowa, jako infrastruktura strategiczna, musi być w rękach państwa - podkreślał wiceminister Koperski. - Na pewno będzie jednak większa konkurencja na torach. Na polski rynek chce choćby mocniej wejść przewoźnik z Czech. To wymusi zmiany w polskich spółkach kolejowych. W tym wszystkim jednak nie biznes jest najważniejszy, ale pasażer. Musi mieć dostęp do połączeń kolejowych przez cały dzień, a nie tylko w godzinach szczytu.
Welconomy 2024 w Toruniu: kolej musi postawić na dowozy ludzi do i z pracy
Na ciekawe aspekty rozwoju kolei w Polsce zwrócił uwagę Karol Trammer, redaktor naczelny niezależnego dwumiesięcznika "Z Biegiem Szyn”.
- Problemem są bardzo długo trwające inwestycje kolejowe, które na dodatek nie przynoszą efektu, jakiego można by się po nich spodziewać. Na przykład modernizacja linii Warszawa-Poznań zamiast dwóch lat trwa siedem, a efektem ma być skrócenie czasu jazdy pociągiem nią tylko o dwie minuty. Trzeba więc położyć większy nacisk na planowanie inwestycji. Trzeba w tym uwzględnić sytuację, która może zaistnieć na modernizowanych trasach za kilka lat - mówił Karol Trammer.
Podał on też przykład zmodernizowanej linii Warszawa-Gdańsk. Po przebudowie pociągi w znacząco krótszym czasie ją pokonują. Efektem jest większe zainteresowanie pasażerów kursami. Są apele o zwiększenie ich liczby. Na linii brakuje jednak miejsc, gdzie pociągi mogłyby się wyprzedzać. Są istotne, gdyż pendolino na tej linii kursuje z taką prędkością, że dogania inne pociągi.
Karol Trammer mówił też o ciekawym rozwiązaniu w województwie dolnośląskim. W tamtejszym samorządzie zarząd dróg wojewódzkich przejął też sprawy kolei. Tak powstała Dolnośląska Służba Dróg i Kolei.
- Ta jednostka przejmuje od PKP nieistniejące linie kolejowe. Przeprowadza ich rewitalizacje, po których przewoźnik, czyli Koleje Dolnośląskie, wchodzi na nie z połączeniami. Przy tych działaniach samorząd województwa nie jest zależny od strony rządowej, ma i infrastrukturę, i przewozy - podkreślał Karol Trammer.
Jego zdaniem kolej musi mieć ofertę dla osób dojeżdżających do pracy, bo to jej główne zadanie. Takich pasażerów jest coraz więcej, co widać w danych Głównego Urzędu Statystycznego. Tymczasem brakuje kursów dla wracających z pracy po godzinie 22.
Welconomy 2024 w Toruniu: tirów ciągle nie mamy na torach
- Trzeba by też policzyć, ile kosztowałyby państwo darmowe przejazdy regionalne. Półtora miliarda złotych? Takie rozwiązanie znacząco odciążyłoby drogi - mówił z kolei prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce Leszek Miętek.
Polecamy: Obejrzyj najlepsze zdjęcia naszych fotoreporterów >>> TUTAJ <<<
Także według niego wielkie pieniądze przeznaczone w ostatnich latach na modernizację infrastruktury kolejowej w Polsce mogły być lepiej wykorzystane.
- Nadal nie możemy realizować hasła "tory na tory". Brakuje bocznic kolejowych, nie ma wystarczającej liczby centrów logistycznych. Niektóre zrealizowane w ostatnich latach inwestycje trzeba więc poprawić - dodał Leszek Miętek.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?