Co zrobić z domowymi roślinami, gdy wyjeżdżamy na wakacje? Z pomocą przychodzi Dworzec Główny w Toruniu
- Jedno z pomieszczeń w budynku dworca wynajmowaliśmy klubowi seniora. Klubowicze wystrój wnętrza wzbogacili roślinami doniczkowymi. Gdy na czas pandemii zawiesili spotkania, pracownicy dworca zaopiekowali się tą zielenią. To nasunęło pomysł zazielenienia również innych dworcowych przestrzeni - mówi kierownik Działu Dworca Kolejowego w spółce komunalnej „Urbitor” Adam Olender.
Dworzec przyjmuje rośliny doniczkowe dowolnej wielkości. Pomieszczenia stacji kolejowej są wysokie, więc zmieści się nawet mocno wyrośnięty okaz. Jeśli roślina wymaga specjalnej pielęgnacji, warto załączyć do niej „instrukcję obsługi”.
- Bardziej wymagające czy cenniejsze okazy umieszczamy w pokoju matek z dziećmi, do którego nie ma tak swobodnego dostępu i gdzie nie ma takiego ruchu, jak na przykład w holu - dodaje Adam Olender.
Z rośliną, którą chce się oddać "do adopcji", należy udać się do budynku ochrony dworca.
Dworzec pomoże również tym, którzy nie mają komu przekazać rośliny pod opiekę na czas wyjazdu.
Toruń. Dworzec Główny zaprasza do lektury
Inną ciekawą propozycją dla podróżnych jest zaproszenie do lektury. W holu toruńskiego dworca głównego stanął regał z książkami do wzięcia. Powieści obyczajowe i historyczne, kryminały, fantastyka, reportaże, biografie i wspomnienia przekazała współorganizująca akcję Książnica Kopernikańska.
- Książki na dworcu Toruń Główny udostępniamy w ramach bookcrossingu. Każdy pasażer może za darmo zabrać z regału upatrzony tytuł. Potem może go przekazać dalej lub odłożyć tam, skąd wziął. Może też w zamian zostawić książkę z własnego księgozbioru, do czego zachęcamy - informuje Marek Ospalski z Książnicy.
- Polka pokonała raka w drodze na podium olimpijskie. Pomogła jej miłość
- Zobacz polskie olimpijki w strojach kąpielowych. Co za wspaniałe figury!
- Ile polscy olimpijczycy zarobią na zdobyciu medali w Tokio? W grę wchodzą miliony!
- Kim jest Dawid Tomala? Zobacz prywatne zdjęcia sensacyjnego mistrza olimpijskiego
Pomysł chwycił. Książki szybko znajdują amatorów. Niektórzy podróżni nawet zostawiają… karteczki z tytułami pozycji, jakie chcieliby przeczytać! Książnica zbiór uzupełnia, czynią to również mieszkańcy miasta.
- Postanowiliśmy też zwrócić się do wydawnictw z prośbą o przekazanie ewentualnych nadwyżek - dodaje Adam Olender
Bookcrossing to „swobodne krążenie” albo „uwalnianie" książek, dlatego mile widziane jest puszczanie ich – po przeczytaniu – w dalszy obieg.
Bookcrossing nie tylko w Toruniu
Dworce wydają się idealnym miejscem na bookcrossingowe regały. Podróż pociągiem jest dobrym czasem na lekturę. A gdyby podobne regały stanęły na wszystkich dworcach, można by zabraną w Toruniu i przeczytaną w pociągu powieść pozostawić na dworcu docelowym.
Polecamy
Jak przyznaje Adam Olender, był taki pomysł, ale wymagałby ogólnopolskiej akcji.
- To nie znaczy, że nasz dworzec jest jedynym, który włączył się w bookcrossing. Podobne regały widziałem na dworcach we Wrocławiu, Inowrocławiu i Krakowie - mówi kierownik.
W książkach z toruńskiej półki jest specjalna wkładka zachęcająca do puszczenia ich w dalszy obieg lub uwolnienia niepotrzebnych nam już, zalegających w domu książek.
Akcja, zatytułowana „Mam pociąg do Książnicy”, potrwać ma do końca roku.
Tomasz Adamek na gorąco komentuje swój pierwszy występ we freakach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?