Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze nie dawali żadnych szans. Miłość dziewczyny poruszyła jego ciało, unieruchomione przez paraliż

Jarosław Wadych
Agnieszka Żuchlińska i Lech Grodzicki - w mieszkaniu panuje pozytywna atmosfera
Agnieszka Żuchlińska i Lech Grodzicki - w mieszkaniu panuje pozytywna atmosfera Jarosław Wadych
Lech Grodzicki zanurkował w jeziorze tylko raz. Uderzył głową o dno, łamiąc kręgosłup. Z wody na brzeg wyciągnął go kolega…

Tamtego lipcowego dnia 2009 roku legło w gruzach życie ze wszystkimi czynionymi planami. Dotychczas był sprawny i zdrowy. Pracował jako masażysta, chciał założyć rodzinę, zwiedzać Polskę i świat, zdobywać wszelkie możliwe szczyty. Pęknięcie kręgosłupa po feralnym skoku do wody unieruchomiło go. Stał się jak roślina. Lekarze przewidywali, że tak już pozostanie. Jednak Agnieszka Żuchlińska, jego dziewczyna, nie dawała za wygraną. Wzięła urlop i po 11 godzin na dobę masowała dłonie chłopaka. Po miesiącu poruszył jednym palcem! Potem codziennie przychodziła po pracy i pomagała na wszelkie sposoby.

Zobacz też: Najlepsze pizzerie w mieście

Ciężka praca i cierpliwość przynoszą postępy

- Leszkowi powróciło pełne czucie, którego nie było wcale po wypadku - mówi pani Agnieszka. - Małymi kroczkami wracają pewne funkcje mięśni, przede wszystkim rąk. Zginają się palce u nóg. Obecnie Leszek jest w stanie wykonać czynności, z którymi nie dawał sobie rady jeszcze rok temu! Potrafi przewieźć na kolanach talerz z jedzeniem z kuchni do pokoju. Pomaga mi, kiedy przesadzam go z łóżka na wózek - zaczyna unosić się na rękach! Jego ręce stają się sprawniejsze, rehabilitacja pomaga. Wierzę, że mięśnie rąk, obręczy barkowej i tułowia wzmocnią się na tyle, że będzie w stanie samodzielnie się przesadzać.

Zobacz również: Toruń na archiwalnych fotografiach

- Robię, co mogę, aby tak się stało, bym nie był zdany na pomoc drugiej osoby we wszystkich życiowych czynnościach - mówi Lech Grodzicki. - Jest to przecież i mycie, i fizjologia, i ubieranie, i karmienie, i przesadzanie na wózek. W ubiegłym roku z Narodowego Funduszu Zdrowia miałem 20 godzin rehabilitacji. Za kolejne trzeba zapłacić. Renta socjalna i zasiłek z MOPS to razem 481 złotych - starczają tylko na środki do pielęgnacji, np. aby nie doszło do odleżyn. Dzięki odpisom 1% podatku, przekazanym przez dobrych ludzi, mogłem dodatkowo dokupić ponad 20 godzin rehabilitacji, a także ramę do wózka, na którym się poruszam. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy mi pomogli! Jednak przede wszystkim jestem wdzięczny mojej Agnieszce - mam szczęście, mając tak kochającą dziewczynę!

1 procent to duże wsparcie dla pana Leszka

Można pomóc panu Leszkowi, przekazując 1% z podatku na sprzęt i rehabilitację - wpisując w zeznaniu podatkowym KRS 0000069890 z dopiskiem: „dla Lecha Grodzickiego”.

Można też dokonać wpłaty na konto nr: 70 9082 0005 0006 0613 2000 0010 z dopiskiem: Lech Grodzicki. Fundacja Balian Sport ul. Leśna 24, 64-412 Chrzypsko Wielkie.

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska