Toruński szlak murali patriotycznych wiedzie od Bydgoskiego Przedmieścia po Rubinkowo i Skarpę. Składa się z siedmiu prac umieszczonych na ścianach domów, ilustrujących różne wydarzenia z dziejów miasta - od średniowiecza do czasów współczesnych. Mural przy ulicy Witosa 2 miał być poświęcony walkom torunian na frontach II wojny światowej. Ich symbolem jest niewątpliwie sformowany w sierpniu 1940 roku w Wielkiej Brytanii 306 dywizjon myśliwski. W jego szeregach znaleźli się żołnierze słynnego 4 pułku lotniczego stacjonującego w czasach II RP w Toruniu, dywizjon został zatem ochrzczony Toruńskim. Właśnie ta formacja miała zostać uczczona muralem. Dzieło powstało, ale pojawiły się na nim błędy. Uwagę na nie zwrócił pan Wojciech.
„Napis na muralu głosi: Dywizjon 306 „Toruński” podrywa się do walki 3 maja 1941 Northolt, Anglia. Samolot będący na muralu posiada litery identyfikacyjne RF (będące literami rozpoznawczymi słynnego 303 dywizjonu myśliwskiego - a więc nie dywizjonu 306) - pisze nasz Czytelnik w przesłanym do redakcji e-mailu. - Dywizjon 306 przez cały czas swego istnienia posiadał natomiast litery rozpoznawcze UZ.
Czytaj też: Fundacja ojca Rydzyka bez odszkodowania
I jeszcze jedno. Samolot przedstawiony na muralu to Spitfire. Te samoloty dywizjon posiadał od lipca 1941 (pierwszy lot bojowy 17 lipca 1941 roku) . W maju 1941 roku dywizjon 306 latał na samolotach Hurricane II. Czy naprawdę tak trudno było zerknąć do źródeł historycznych czy chociażby internetu aby popełnić gafy historycznej? Pomysł był dobry ale dbałość o szczegóły pozostawia wiele do życzenia”.
Murale powstają dzięki środkom z budżetu partycypacyjnego. Pieczę nad realizacją projektu sprawuje magistracki Wydział Kultury.
- Projekt oceniali fachowcy, plastycy i historycy z UMK - mówi dyrektor wydziału, Zbigniew Derkowski. - Ja w pracach komisji konkursowej nie brałem udziału, wiem jednak, że ktoś już zgłaszał jakieś uwagi. Zapytałem się o to i od ludzi z komisji usłyszałem, że tak powinno być.
Mimo wszystko może jednak warto by było, aby komisja przyjrzała się samolotowi raz jeszcze? Skoro mural ma pełnić rolę kaganka oświaty, nie powinien kłaść się na nim żaden cień wątpliwości a tym bardziej błędu. Na nieścisłości dotyczące typów samolotów pewnie zwrócą uwagę jedynie znawcy. Litery RF mają już jednak większe znaczenie, dzięki nim właśnie dywizjon 303 nazywano „Rafałkami”. Dywizjon 303, a nie „Toruński” dywizjon 306.
Przeczytaj również: Bestia z Torunia. Wiele pytań bez odpowiedzi;nf[/a]
Takie pomyłki nie są nowością. Najbardziej spektakularną wpadkę pod tym względem zaliczyli kilka lat temu brytyjscy nacjonaliści. Nawołując do walki z imigrantami, w tym głównie Polakami, rozpoczęli - jak to sami nazwali - nową Bitwę o Anglię. Jej symbolem uczynili zdjęcie samolotu Supermarine Spitfire z czasów krwawych zmagań powietrznych o wyspę, jakie podczas wojny toczyli alianci z Niemcami. Nie zwrócili jednak uwagi na znaki znajdujące się na kadłubie sfotografowanej maszyny. Ani na litery RF, ani na charakterystyczne szachownice, ani na godło z czapką i skrzyżowanymi kosami, ani na wymalowanego na kadłubie Kaczora Donalda z pałką - znak rozpoznawczy Jana Zumbacha, wychowanego pod Brodnicą bohatera Bitwy o Anglię i jednego z dowódców dywizjonu 303. Oni tego nie zauważyli, ale nie uszło to uwadze pasjonatów. Ten drobny szczegół spowodował, że zaplanowana wielka kampania spaliła na panewce.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?