W ekipie gości zabrakło po raz kolejny Wong Chun Tinga. Z kolei trener Piotr Szafranek dał odpocząć Wang Yangowi (był rezerwowym) oraz Yoshidzie Kaii, który od wtorku trenuje już w Gdańsku po powrocie ze swojej ojczyzny, gdzie dotarł do ćwierćfinału gry pojedynczej w mistrzostwach Japonii.
Środową potyczkę otworzyło starcie Odkrycia Roku (tytuł przyznawany podczas ogólnopolskiej gali Diamentowe Rakietki, Unia-Group została odznaczona mianem sponsora roku) Patryka Zatówki z Jackiem Karczem. Ten pierwszy wygrał gładko 3:0, a rywal zdobył zaledwie 10 punktów. Żadnych problemów z odniesieniem wygranych nie mieli też Huang Sheng Sheng, który pokonał Pawła Platonowa, oraz Bartosz Such, odprawiając z kwitkiem Karola Szarmacha. Ostródzianie zdobyli w Grudziądzu łącznie 43 małe punkty, czyli średnio niespełna pięć w każdym z dziewięciu setów.
A już w niedzielę ASTS Olimpię-Unię czeka rewanżowe starcie ćwierćfinału pucharu ETTU. Po wygranej 3:0 w Holandii (i stracie zaledwie jednego seta) tylko kataklizm może odebrać grudziądzanom awans do strefy medalowej.
- Mimo to trzeba być ostrożnym - przestrzega Piotr Szafranek, trener grudziądzkiego zespołu. - Nie możemy zlekceważyć przeciwnika, ale na pewno mamy pokaźną zaliczkę. Będziemy grać w najsilniejszym składzie. W Holandii u gospodarzy zabrakło najlepszego w ich składzie Koreańczyka. Podobno ma wrócić na rewanż. Nie wiem, czy to prawda, ale z nim w składzie drużyna ta będzie dużo mocniejsza.
Dodajmy, że trwa trzecie Grand Prix Polski seniorów. W imprezie w Jarosławiu walczy junior ASTS Olimpii-Unii Marek Badowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?