<!** Image 1 align=left alt="Image 189209" >1. Czy zrywając konwalie wyrządzamy krzywdę środowisku?
W naszych stronach jest to oczywiście roślina pospolita. Zrywanie tych kwiatów nie szkodzi specjalnie całej roślinie, bo ta rozmnaża się głównie przez kłącza, rzadko przez owoce. Jeżeli zerwie się kwiaty bez jakiejś większej ilości liści, to i większej krzywdy roślinie się nie czyni.<!** reklama>
2. To dlaczego ten gatunek jest pod ochroną?
Konwalie są pod częściową ochroną i to od dość dawna, ponieważ kiedyś były intensywnie stosowane w lecznictwie do wyrobu lekarstw nasercowych. Chodziło więc o zachowanie surowca. Trzeba zaznaczyć, że zbierano całe ziele, a więc liście i kwiaty. Wówczas roślina była osłabiona. Teraz jeżeli się używa konwalii w tych celach, to w zupełnie minimalnych ilościach.
3. Czy w takim razie ochrona jest potrzebna?
Przy tworzeniu zmian w prawie sugerowałem, żeby ten gatunek usunąć z listy chronionych, bo i tak wszyscy wiedzą, że konwalie z lasów sprzedawane są całymi wiadrami. Wszyscy przymykają na to oko, tłumaczą, że to z własnego ogródka. Tymczasem ochrona nie jest już potrzebna przede wszystkim dlatego, że przemysł już ich nie potrzebuje. Większym problemem jest to, że taki przepis deprawuje społeczeństwo i odciąga uwagę od ochrony zagrożonych gatunków.
Doktor Lucjan Rutkowski jest botanikiem, wykładowcą na Wydziale Biologii i Nauk o Ziemi UMK
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?