Powoli toczy się walec, który ma doprowadzić do budowy drugiego po włocławskim stopnia wodnego na dolnej Wiśle. Odpowiedzialność za to, że on powstanie, wzięła Grupa Kapitałowa Energa.
Nie wiadomo natomiast, gdzie ten stopień i jednocześnie elektrownia wodna zostanie wybudowany.
To dzięki Enerdze, trwające od ponad 30 lat dyskusje, z różną w ciągu tego czasu intensywnością, znowu nabierają tempa. Oprócz prac koncepcyjnych w zaciszu pracowni projektowych, trwają również konsultacje społeczne z mieszkańcami rejonów, w których miałaby taka elektrownia powstać.
<!** reklama>- Zgodnie z tym, co zapowiadaliśmy podczas grudniowej konferencji w Urzędzie Marszałkowskim, w połowie lutego rozpoczęliśmy konsultacje społeczne - mówi Jacek Szubstarski, pełnomocnik zarządu Energi ds. budowy elektrowni na Wiśle. - Odbyły się już takie we Włocławku, Bobrownikach i Nieszawie. Przedstawiamy na nich ludziom pięć różnych lokalizacji nowego stopnia wodnego. Wysłuchujemy też tego, co mają nam do powiedzenia mieszkańcy. Na razie nie spotkaliśmy się z jakimś sprzeciwem co do budowy elektrowni. Ludzie najczęściej pytają np. kto, będzie się zajmował wykupem gruntów, jak wysokie będą wały, jakie tereny będą zalane. konsultacje będą trwały tak długo, jak będzie na nie zapotrzebowanie. W najbliższym czasie odbędą się one w Raciążku i Ciechocinku.
Rozważane na razie lokalizacje to Nieszawa, miejscowość Przypust w gminie Waganiec, Siarzewo I w gminie Raciążek (miejsce przed Kępą) Siarzewo II (na wysokości Kępy) i Włocławek na wysokości ul. Hutniczej.
- To ostatnie miejsce jest zlokalizowane bardzo blisko starej tamy i budowa tam nowej zapory jest z punktu widzenia hydrotechniki bezsensowna - przekonuje inż. Szubstarski. - Powstałby tam bardzo mały zbiornik, zagrażający zatorami lodowymi. Wszystkie inne lokalizacje mają swoje wady i zalety. Zasada jest taka, że im dalej od obecnej elektrowni we Włocławku, tym większy spadek, ale z drugiej strony, Wisła ma na tym odcinku bardzo małe spadki, więc nie to będzie decydujące. Firma Ove Arup&Partners prowadzi w tej chwili analizę pod względem ekonomicznym, środowiskowym, społecznym, wpływu na gospodarkę regionu i z tych porównań będziemy wybierać optymalną lokalizację.
Jak się okazuje, przyszły zbiornik przed elektrownią w każdej z rozważanych lokalizacji powstanie przede wszystkim w starorzeczu, a więc w obszarze zwykle zalewanym przy wysokich stanach Wisły i jak zapewnia pełnomocnik Szubstarski, nie spowoduje konieczności wysiedleń większej niż kilkanaście, liczby gospodarstw.
- W najbliższym czasie powstanie tzw. karta informacyjna projektu i złożymy ją do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Bydgoszczy - informuje nasz rozmówca. - To będzie wstępny dokument o planowanej elektrowni na Wiśle, który będzie podlegał już oficjalnemu opiniowaniu. W ślad za nim, ale to już pod koniec tego roku, złożymy raport oddziaływania na środowisko.
Elektrownia wodna
Nowa elektrownia wodna na Wiśle ma mieć moc około 80 MW
Najwięksi optymiści zakładają, że zostanie uruchomiona w 2017 roku. Czas budowy tego typu obiektów to cztery lata
Koszt przedsięwzięcia kilka lat temu szacowano na 2,5 mld zł
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?