<!** Image 3 align=none alt="Image 209075" sub="Dokument podpieczętowany. Umowę z ramienia Mostostalu podpisał wczoraj dyrektor regionalny Eugeniusz Moczydłowski (z lewej)
Fot.: Sławomir Kowalski ">
Po zamieszaniu związanym z projektem hiszpańskiego architekta prace przy największej inwestycji kulturalnej Torunia wreszcie wychodzą na prostą. Teraz wszystko w rękach budowniczych.
- Na plac budowy zamierzamy wejść już w następnym tygodniu. Na początku czekają nas roboty ziemne i rozbiórki. Musimy uzupełnić badania geotechniczne, a potem przystąpimy do wykonywania ścian szczelinowych - opowiada o najbliższych działaniach na Jordankach Eugeniusz Moczydłowski, dyrektor regionalny Mostostalu. - Tak będzie wyglądał pierwszy etap prac. Jeśli w tym roku uda się nam wyjść na poziom zero, to będzie to znak, że wszystko idzie zgodnie z planem.<!** reklama>
Od filharmonii po sport
To właśnie konsorcjum dwóch firm - warszawskiego Mostostalu oraz madryckiego Acciona Infraestructuras wybuduje w Toruniu wielofunkcyjną salę w centrum miasta. Skasuje za to prawie 158 mln zł.
Firmy muszą uporać się z budową w 25 miesięcy. Zegar zaczął tykać wczoraj, kiedy to władze miasta podpisały umowę z wykonawcą. Zgodnie z nią za opóźnienia konsorcjum będzie musiało zapłacić karę. Ile? Średnio milion złotych za miesiąc zwłoki.
Jakie firmy mają doświadczenie przy budowaniu tego typu obiektów? Obie wybudowały wspólnie Warmińsko-Mazurską Filharmonię w Olsztynie, a sam Mostostal kończy właśnie rozbudowę Teatru Muzycznego w Gdyni.
W Toruniu warszawska firma zrealizowała już Collegium Humanisticum UMK, a do końca miesiąca powinna sfinalizować także budowę uczelnianego Centrum Sportowego na Bielanach.
- Jest niewiele obiektów, które buduje się z taką przyjemnością - mówi Eugeniusz Moczydłowski o inwestycji na Jordankach.
Przypomnijmy, że niedawno władze Torunia podpisały z Urzędem Marszałkowskim umowę warunkową na unijne dofinansowanie projektu kwotą 55 mln zł.
Wsparcie musi jeszcze uzyskać akceptację Komisji Europejskiej w procesie tzw. notyfikacji. Jeśli nie uda się tego procesu zakończyć pozytywnie albo decyzja zapadnie zbyt późno, tę kwotę trzeba będzie dołożyć z miejskiej kasy. W najbliższym czasie ogłoszony zostanie przetarg na resztę wyposażenia budynku.
Szacunkowe koszty
Podczas wczorajszego spotkania zaprezentowano wizualizację nowego obiektu.
Budynek będzie składał się z trzech widocznych z zewnątrz segmentów: administracyjnego z częścią restauracyjną, sali kameralnej oraz największej sali, która pomieści ponad 800 osób. Specjalny system ruchomych sufitów na największej sali pozwoli w taki sposób żonglować akustyką obiektu, aby umożliwić jak najlepszy odbiór zarówno muzyki akustycznej jak i koncertu rockowego.
Ile rocznie będzie kosztowało utrzymanie tego kulturalnego obiektu?
- Naszym zdaniem koszty będą rzędu 5-6 mln zł - mówił niedawno Grzegorz Grabowski, pełnomocnik prezydenta ds. zagospodarowania Jordanek. - Przychody? Wyliczyliśmy, że będą w granicach 3-4 mln zł. Najem krótkoterminowy, długoterminowy oraz okazjonalny. Najem studia nagrań, powierzchni gastronomicznej oraz parkingu. Reasumując około 2 mln zł trzeba będzie co roku dokładać.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?