Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kandydat PO na prezydenta Torunia. Taka była jego partyjna droga do startu w wyborach

Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
27 maja 2020 roku: prezydent Torunia Michał Zaleski przedstawia swojego nowego zastępcę. To Paweł Gulewski z Platformy Obywatelskiej
27 maja 2020 roku: prezydent Torunia Michał Zaleski przedstawia swojego nowego zastępcę. To Paweł Gulewski z Platformy Obywatelskiej Wojtek Szabelski/torun.pl
Jeszcze na początku lutego nie było wiadomo, kto będzie kandydatem Koalicji Obywateskiej/Platformy Obywatelskiej na prezydenta Torunia. Dwa miesiące później ten kandydat wygrał pierwszą turę wyborów na to stanowisko. Jak zbudował swoją pozycję?

Zwycięzca pierwszej tury wyborów na prezydenta Torunia Paweł Gulewski od 20 lat należy do Platformy Obywatelskiej. Wstąpił do niej podczas studiów politologicznych na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. W 2005 roku zaczął pracę w biurze senatorskim ówczesnego wicemarszałka Senatu Jana Wyrowińskiego. Pracował w biurze byłego posła PO Grzegorza Karpińskiego. Kierował biurem senatorskim senatora Przemysława Termińskiego, wybranego jako kandydat PO.

Kandydat KO/PO na prezydenta Torunia: najpierw radny, potem wiceprezydent

W 2006 roku 25-letni Paweł Gulewski bez efektu kandydował do Rady Miasta z listy PO. Było rozczarowanie, bo udało się to rówieśnikom i kolegom z PO: Łukaszowi Walkuszowi w okręgu obejmującym Bydgoskie Przedmieście i Bartłomiejowi Jóźwiakowi w okręgu ze Skarpą i lewobrzeżem. Paweł Gulewski wszedł do rady w roku 2010, z listy PO, z okręgu z Rubinkowem, potem w roku 2014, 2018 i 2024 - z Bydgoskiego.

W listopadzie 2019 roku Paweł Gulewski stał się kandydatem KO/PO na zastępcę prezydenta Michała Zaleskiego. Przysługiwało ono temu ugrupowaniu w ramach porozumienia programowego z prezydentem. Przymiarki do nowego wiceprezydenta się zaczęły, bo PO chciała kogoś nowego za Andrzeja Rakowicza, dotąd zajmującego to stanowisko. Podczas posiedzenia klubu radnych KO/PO Paweł Gulewski wygrał w głosowaniu z Bartłomiejem Jóźwiakiem 6 do 5. Jego nominacja została jednak zablokowana przez - jak wynikało z nieoficjalnych informacji - liderów PO w regionie, czyli szefa partii w województwie i ówczesnego posła PO Tomasza Lenza oraz marszałka województwa kujawsko-pomorskiego Piotra Całbeckiego. Powód? Przymiarki były robione bez ich wiedzy. A i koncepcje na obsadę stanowiska wiceprezydenta miały być inne.

Nominacja Pawła Gulewskiego została zablokowana na pół roku także przez wybuch pandemii koronawirusa. W końcu się jej doczekał. Pod koniec maja 2020 roku został przedstawiony jako nowy wiceprezydent Torunia. Pracę na tym stanowisku zaczął na początku czerwca.

Kandydat KO/PO na prezydenta Torunia: nie posłuchał wezwania swego politycznego szefa

Goręcej wokół Pawła Gulewskiego, a przede wszystkim 11-osobowego klubu radnych KO/PO, zaczęło się robić w czerwcu 2023 roku. Troje radnych: Margareta Skerska-Roman, Maciej Krużewski i Bartosz Szymanski nie poparli absolutorium dla prezydenta Zaleskiego. Pozostali byli na "tak". Zaczęły się wewnętrzne przepychanki.

Więcej szczegółowych wyników wyborów w Toruniu sprawdzisz >>> TUTAJ <<<

Jeszcze goręcej zrobiło się w sierpniu, gdy poseł Lenz stwierdził, że gdyby to tylko od niego zależało, to wyciągnąłby konsekwencje wobec radnych głosujących za absolutorium dla prezydenta Zaleskiego. Tyle że tylko... radna Skerska-Roman poniosła konsekwencje, bo przestała być członkiem PO. Z dwoma wspomnianymi kolegami założyła osobny klub, Aktywni dla Torunia. Pod tym szyldem wystartowali i przepadli w niedawnych wyborach do Rady Miasta. Wygrała je KO, zdobywając aż 15 miejsc w 25-osobowej radzie. Wniosek - tamte przepychanki nie miały żadnego znaczenia dla wyborców. Albo raczej niczego z nich nie rozumieli, czemu zresztą trudno się dziwić.

Polecamy

Wracając do sierpnia 2023 - poseł Lenz publicznie stwierdził także, że wiceprezydent Gulewski szuka nowej pracy i odejdzie z tego stanowiska. Ocenił, że w czerwcu skończyła się współpraca radnych KO/PO z prezydentem na bazie wspomnianego porozumienia. Prezydent Zaleski kontrował, że to do niego należy powoływanie i odwoływanie wiceprezydentów.

Wiceprezydent Gulewski wezwania swego politycznego szefa do zmiany pracy jakby nie słyszał. Nie komentował go. Mało tego - pozostał na stanowisku także zaraz po 14 grudnia. Tego dnia radni KO/PO zagłosowali przeciw zaproponowanemu przez prezydenta Zaleskiego budżetowi Torunia na rok 2024.

Wiceprezydent Gulewski ze stanowiska zrezygnował dopiero po miesiącu. Ogłosił to 12 stycznia 2024 roku. Pracę w Urzędzie Miasta zakończył 18 stycznia. Gdy publicznie dziękował prezydentowi Zaleskiemu za 3,5 roku współpracy, panowie nie szczędzili sobie miłych słów. "Była to misja zdecydowanie bardzo udana" - tak pracę swojego zastępcy ocenił prezydent Zaleski. Paweł Gulewski apelował, by jego rezygnacji nie wiązać ze zbliżającymi się wyborami na prezydenta Torunia.

Niby mógł tak stwierdzić, bo w styczniu w toruńskiej PO trwała jeszcze dyskusja, kogo w wyborach na prezydenta Torunia wystawić. Wydawało się, że kandydatem będzie Bartłomiej Jóźwiak. Pawła Gulewskiego lansował szef PO w Toruniu, radny wojewódzki Jacek Gajewski. Wygrał argument, że skoro przez tyle czasu zdobywał doświadczenie w roli wiceprezydenta, to niech startuje na najważniejszy urząd w mieście. To, że Paweł Gulewski ociągał się z opuszczaniem stanowiska zastępcy prezydenta, nie miało żadnego znaczenia.

Kandydat KO/PO na prezydenta: gra na zmęczenie prezydentem

7 lutego zapadła decyzja, że kandydatem KO/PO w wyborach na prezydenta Torunia będzie Paweł Gulewski. Oficjalnie w tej roli zaprezentowany został 15 lutego.

Do zaplanowanej na 7 kwietnia pierwszej tury wyborów były więc tylko niecałe dwa miesiące. W kampanii 43-letni Paweł Gulewski postawił na znużenie sporej grupy torunian ponad 20-letnimi rządami prezydenta Torunia, 71-letniego Michała Zaleskiego. Doceniał je, ale podkreślał, że potrzeba kogoś nowego. A że przez 3,5 roku był w te rządy uwikłany jako wiceprezydent? Podlegały mu choćby Dom Pomocy Społecznej przy Szosie Chełmińskiej i szpital miejski, wokół których funkcjonowania było sporo kontrowersji. Kandydat przekuwał to w swój atut - zna problemy miasta i jako prezydent będzie wiedział, jak im zaradzić.

Więcej informacji o wyborach samorządowych w Toruniu i okolicach znajdziesz na naszej stronie: nowosci.com.pl

Kandydatowi PO sprzyjały też okoliczności. To atmosfera po wyborach parlamentarnych z jesieni 2023 roku. Skoro PO i sojusznikom udało się odsunąć PiS od władzy centralnej, to może i uda się to z wieloletnimi prezydentami miast? W jesiennych wyborach 2023 w Toruniu zdecydowanie wygrała KO/PO. To dawało nadzieję, że w głosowaniu na prezydenta Torunia wyborcy chcący zmiany postawią przede wszystkim na kandydata PO.

Także za sprawą tych czynników Paweł Gulewski wygrał pierwszą turę wyborów na prezydenta Torunia w kadencji 2024-2029. W decydującej drugie, w niedzielę 21 kwietnia, zmierzy się ze swoim niedawnym szefem, Michałem Zaleskim.

ZAPRASZAMY NA DEBATĘ WYBORCZĄ: GULEWSKI VS ZALESKI

16 kwietnia o godz. 20 odbędzie się debata prezydencka przed drugą turą w Toruniu. Pojedynek odbędzie się w siedzibie Telewizji Toruń, a na żywo oglądać go będzie można na jej antenie oraz na stronie nowosci.com.pl i na naszym nowościowym Facebook'u. Przewidujemy też pytania od mieszkańców, które można przesyłać już od dziś na adres e-mail [email protected].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska