Zwycięzca pierwszej tury wyborów na prezydenta Torunia Paweł Gulewski od 20 lat należy do Platformy Obywatelskiej. Wstąpił do niej podczas studiów politologicznych na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. W 2005 roku zaczął pracę w biurze senatorskim ówczesnego wicemarszałka Senatu Jana Wyrowińskiego. Pracował w biurze byłego posła PO Grzegorza Karpińskiego. Kierował biurem senatorskim senatora Przemysława Termińskiego, wybranego jako kandydat PO.
Kandydat KO/PO na prezydenta Torunia: najpierw radny, potem wiceprezydent
W 2006 roku 25-letni Paweł Gulewski bez efektu kandydował do Rady Miasta z listy PO. Było rozczarowanie, bo udało się to rówieśnikom i kolegom z PO: Łukaszowi Walkuszowi w okręgu obejmującym Bydgoskie Przedmieście i Bartłomiejowi Jóźwiakowi w okręgu ze Skarpą i lewobrzeżem. Paweł Gulewski wszedł do rady w roku 2010, z listy PO, z okręgu z Rubinkowem, potem w roku 2014, 2018 i 2024 - z Bydgoskiego.
W listopadzie 2019 roku Paweł Gulewski stał się kandydatem KO/PO na zastępcę prezydenta Michała Zaleskiego. Przysługiwało ono temu ugrupowaniu w ramach porozumienia programowego z prezydentem. Przymiarki do nowego wiceprezydenta się zaczęły, bo PO chciała kogoś nowego za Andrzeja Rakowicza, dotąd zajmującego to stanowisko. Podczas posiedzenia klubu radnych KO/PO Paweł Gulewski wygrał w głosowaniu z Bartłomiejem Jóźwiakiem 6 do 5. Jego nominacja została jednak zablokowana przez - jak wynikało z nieoficjalnych informacji - liderów PO w regionie, czyli szefa partii w województwie i ówczesnego posła PO Tomasza Lenza oraz marszałka województwa kujawsko-pomorskiego Piotra Całbeckiego. Powód? Przymiarki były robione bez ich wiedzy. A i koncepcje na obsadę stanowiska wiceprezydenta miały być inne.
Nominacja Pawła Gulewskiego została zablokowana na pół roku także przez wybuch pandemii koronawirusa. W końcu się jej doczekał. Pod koniec maja 2020 roku został przedstawiony jako nowy wiceprezydent Torunia. Pracę na tym stanowisku zaczął na początku czerwca.
Kandydat KO/PO na prezydenta Torunia: nie posłuchał wezwania swego politycznego szefa
Goręcej wokół Pawła Gulewskiego, a przede wszystkim 11-osobowego klubu radnych KO/PO, zaczęło się robić w czerwcu 2023 roku. Troje radnych: Margareta Skerska-Roman, Maciej Krużewski i Bartosz Szymanski nie poparli absolutorium dla prezydenta Zaleskiego. Pozostali byli na "tak". Zaczęły się wewnętrzne przepychanki.
Więcej szczegółowych wyników wyborów w Toruniu sprawdzisz >>> TUTAJ <<<
Jeszcze goręcej zrobiło się w sierpniu, gdy poseł Lenz stwierdził, że gdyby to tylko od niego zależało, to wyciągnąłby konsekwencje wobec radnych głosujących za absolutorium dla prezydenta Zaleskiego. Tyle że tylko... radna Skerska-Roman poniosła konsekwencje, bo przestała być członkiem PO. Z dwoma wspomnianymi kolegami założyła osobny klub, Aktywni dla Torunia. Pod tym szyldem wystartowali i przepadli w niedawnych wyborach do Rady Miasta. Wygrała je KO, zdobywając aż 15 miejsc w 25-osobowej radzie. Wniosek - tamte przepychanki nie miały żadnego znaczenia dla wyborców. Albo raczej niczego z nich nie rozumieli, czemu zresztą trudno się dziwić.
Polecamy
Wracając do sierpnia 2023 - poseł Lenz publicznie stwierdził także, że wiceprezydent Gulewski szuka nowej pracy i odejdzie z tego stanowiska. Ocenił, że w czerwcu skończyła się współpraca radnych KO/PO z prezydentem na bazie wspomnianego porozumienia. Prezydent Zaleski kontrował, że to do niego należy powoływanie i odwoływanie wiceprezydentów.
Wiceprezydent Gulewski wezwania swego politycznego szefa do zmiany pracy jakby nie słyszał. Nie komentował go. Mało tego - pozostał na stanowisku także zaraz po 14 grudnia. Tego dnia radni KO/PO zagłosowali przeciw zaproponowanemu przez prezydenta Zaleskiego budżetowi Torunia na rok 2024.
Wiceprezydent Gulewski ze stanowiska zrezygnował dopiero po miesiącu. Ogłosił to 12 stycznia 2024 roku. Pracę w Urzędzie Miasta zakończył 18 stycznia. Gdy publicznie dziękował prezydentowi Zaleskiemu za 3,5 roku współpracy, panowie nie szczędzili sobie miłych słów. "Była to misja zdecydowanie bardzo udana" - tak pracę swojego zastępcy ocenił prezydent Zaleski. Paweł Gulewski apelował, by jego rezygnacji nie wiązać ze zbliżającymi się wyborami na prezydenta Torunia.
Niby mógł tak stwierdzić, bo w styczniu w toruńskiej PO trwała jeszcze dyskusja, kogo w wyborach na prezydenta Torunia wystawić. Wydawało się, że kandydatem będzie Bartłomiej Jóźwiak. Pawła Gulewskiego lansował szef PO w Toruniu, radny wojewódzki Jacek Gajewski. Wygrał argument, że skoro przez tyle czasu zdobywał doświadczenie w roli wiceprezydenta, to niech startuje na najważniejszy urząd w mieście. To, że Paweł Gulewski ociągał się z opuszczaniem stanowiska zastępcy prezydenta, nie miało żadnego znaczenia.
Kandydat KO/PO na prezydenta: gra na zmęczenie prezydentem
7 lutego zapadła decyzja, że kandydatem KO/PO w wyborach na prezydenta Torunia będzie Paweł Gulewski. Oficjalnie w tej roli zaprezentowany został 15 lutego.
Do zaplanowanej na 7 kwietnia pierwszej tury wyborów były więc tylko niecałe dwa miesiące. W kampanii 43-letni Paweł Gulewski postawił na znużenie sporej grupy torunian ponad 20-letnimi rządami prezydenta Torunia, 71-letniego Michała Zaleskiego. Doceniał je, ale podkreślał, że potrzeba kogoś nowego. A że przez 3,5 roku był w te rządy uwikłany jako wiceprezydent? Podlegały mu choćby Dom Pomocy Społecznej przy Szosie Chełmińskiej i szpital miejski, wokół których funkcjonowania było sporo kontrowersji. Kandydat przekuwał to w swój atut - zna problemy miasta i jako prezydent będzie wiedział, jak im zaradzić.
Więcej informacji o wyborach samorządowych w Toruniu i okolicach znajdziesz na naszej stronie: nowosci.com.pl
Kandydatowi PO sprzyjały też okoliczności. To atmosfera po wyborach parlamentarnych z jesieni 2023 roku. Skoro PO i sojusznikom udało się odsunąć PiS od władzy centralnej, to może i uda się to z wieloletnimi prezydentami miast? W jesiennych wyborach 2023 w Toruniu zdecydowanie wygrała KO/PO. To dawało nadzieję, że w głosowaniu na prezydenta Torunia wyborcy chcący zmiany postawią przede wszystkim na kandydata PO.
Także za sprawą tych czynników Paweł Gulewski wygrał pierwszą turę wyborów na prezydenta Torunia w kadencji 2024-2029. W decydującej drugie, w niedzielę 21 kwietnia, zmierzy się ze swoim niedawnym szefem, Michałem Zaleskim.
ZAPRASZAMY NA DEBATĘ WYBORCZĄ: GULEWSKI VS ZALESKI
16 kwietnia o godz. 20 odbędzie się debata prezydencka przed drugą turą w Toruniu. Pojedynek odbędzie się w siedzibie Telewizji Toruń, a na żywo oglądać go będzie można na jej antenie oraz na stronie nowosci.com.pl i na naszym nowościowym Facebook'u. Przewidujemy też pytania od mieszkańców, które można przesyłać już od dziś na adres e-mail [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?