Sala w magistracie, w której odbywają się sesje, była wczoraj wypełniona po brzegi protestującymi - zwłaszcza przeciwko likwidacji Gimnazjum nr 22. Nauczyciele, rodzice i sami uczniowie przyszli z transparentami w obronie tej placówki, wierząc, że uda się w ten sposób przekonać radnych z Komisji Oświaty i Sportu do zmiany decyzji.
[break]
Pod ostrzałem pytań znalazł się dyrektor Wydziału Edukacji Janusz Pleskot. „Strzelali” radni opozycyjnej PO. Padły m.in. pytania o koszty adaptacji budynku po Gimnazjum nr 22, do którego mieliby się przenieść wbrew własnej woli uczniowie z Zespołu Szkół nr 26. Konkretnej odpowiedzi jednak nie było, choć to jeden z głównych argumentów władz miasta.
- Jeśli głównym powodem zmian są względy ekonomiczne, to jakieś orientacyjne dane muszą przecież być. Ile będzie kosztowała reorganizacja i ile uda się zaoszczędzić w ramach bieżącego funkcjonowania tych szkół - drążył radny Michał Rzymyszkiewicz (PO). - Jeżeli dwie szkoły znajdą się w jednym obiekcie, to będzie to na pewno dużo tańsze, niż gdyby miały działać oddzielnie - odpowiadał dyrektor Pleskot. - Koszty adaptacji nie są znane. Na ten temat musieliby się wypowiedzieć fachowcy.
Padały także pytania od samych protestujących, w tym m.in. dotyczące zatrudnienia pracowników likwidowanych szkół. Jak wyjaśniali urzędnicy, będzie ono zależało od naboru.
- Nie można mówić, żebyśmy się wstrzymali z tymi decyzjami, bo są one „niewłaściwe” - podsumowywał Zbigniew Ernest, przewodniczący komisji. - Chciałbym, aby ktoś przedstawił koncepcję, aby te placówki były wykorzystane w stu procentach, abyśmy jeszcze mogli je wynająć podmiotom gospodarczym i jeszcze, żeby rozwiązany był problem ZS nr 26 i nie natrafiło to na żadne protesty.
- Pan nas poucza i oczekuje od radnych, aby rozwiązali problem - ripostował radny Waldemar Przybyszewski (PO). - To pan prezydent i jego służby są odpowiedzialne za to, żeby przedstawić radnym wystarczające argumenty.
Ostatecznie komisja negatywnie zaopiniowała zmiany dotyczące likwidacji szkół. Za projektem głosowali radni Aleksander Rojewski (Czas Gospodarzy) i Zbigniew Ernest (Prawo i Sprawiedliwość). Przeciw byli radni opozycyjnej PO - Waldemar Przybyszewski, Michał Rzymyszkiewicz, Łukasz Walkusz oraz radna Urszula Polak (SLD - koalicja).
Decyzja w sprawie Ogniska Pracy Pozaszkolnej Dom Harcerza nie zapadła z powodu równoważnego rozkładu głosów. Za likwidacją placówki głosowali radni Aleksander Rojewski i Zbigniew Ernest. Wstrzymała się radna Urszula Polak. Przeciw byli radni opozycyjnej PO - Waldemar Przybyszewski i Michał Rzymyszkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?