Nad bardzo ulotnymi i cennymi pamiątkami z przeszłości Torunia pochyli się dziesięcioro studentów z uniwersyteckiego Wydziału Sztuk Pięknych. Akcja prowadzona pod szyldem Biura Toruńskiego Centrum Miasta będzie trwała trzy tygodnie, przez ten czas zaliczający w ten sposób praktyki młodzi konserwatorzy sprawdzą, jak przetrwał zimę pierwszy z uratowanych napisów - reklama przedwojennej fabryki krawatów z ul. Św. Jakuba. Zaopiekują się również szyldem Braci Schillerów, mistrzów malarskich, których firma powstała przy ulicy Browarnej w 1899 roku. Jeżeli starczy środków i czasu, przeniosą się na Szpitalną 10, gdzie na ich pomoc czekają kolejne cenne słowa z przeszłości. Akcja ratunkowa jest przedsięwzięciem skomplikowanym.
[break]
- Nie chodzi tu o to, by wziąć pędzel i te reklamy na nowo odmalować - mówi profesor Bogumiła Rouba, kierownik Zakładu Konserwacji Malarstwa i Rzeźby Polichromowanej na Wydziale Sztuk Pięknych UMK, która wspólnie ze swoimi studentami podjęła się tego zadania. - Trzeba zmusić oryginały do tego, by pozostały na murze.
Mur często jest jednak sfatygowany, poza tym same reklamy, wymalowane olejną farbą, przez dziesięciolecia popękały w charakterystyczną „krokodylą łuskę”. Ulotne skarby będzie więc trzeba wyczyścić, odpowiednio uplastycznić i utrwalić.
Stare napisy reklamowe są cenną pamiątką oraz źródłem informacji na temat przeszłości miasta. Kiedyś w Toruniu były ich setki, do dziś została tylko garstka. O ratunek dla nich „Nowości” apelują od lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?