Kradł kable telekomunikacyjne. Teraz parę lat może spędzić za kratami

[break]
Policjanci z Komisariatu Policji w Lubiczu w nocy z piątku na sobotę zostali skierowani do Gronowa.

Osoba, która zadzwoniła do dyżurnego relacjonowała, że przejeżdżając przez tę miejscowość miała wrażenie, że ktoś leży w przydrożnym rowie. Gdy policjanci dojechali na miejsce dostrzegli mężczyznę, który na ich widok zaczął uciekać.

Mundurowi po krótkim pościgu zatrzymali młodego mężczyznę. W pobliskim lesie funkcjonariusze odnaleźli natomiast pojazd należący do podejrzanego, a w nim był między innymi sprzęt do wyszukiwania kabli oraz skradzioną część przewodów telekomunikacyjny. Okazało się, że zatrzymany ukradł ponad 100 metrów tego kabla.

32-latek z ust śledczych z Lubicza usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu za to do 5 lat więzienia.

To nie pierwszy taki przypadek w ostatnich latach.

Do kradzieży kabli telekomunikacyjnych dochodzi dość regularnie. Policjanci ze złodziejami, którzy skradziony towar próbują sprzedać w punktach skupu złomu, zmagają się od dawna.

Parę lat temu mieli do czynienia z grupą, która niejako zawodowo zajmowała się kradzieżami kabli telekomunikacyjnych. Przez kilka tygodni paraliżowała ona życie mieszkańców głównie zachodniego i północnego Torunia.

Złodzieje byli na tyle bezczelni, że wyciągali przewody z tych samych miejsc, w których kradli wcześniej. Oczywiście dopiero po tym, jak służby remontowe zdążyły już je znów założyć. Policjanci, aby schwytać przestępców zastawiali na nich pułapki. W jedną z nich wpadł młody mężczyzna. Został zatrzymany, gdy udało mu się już otworzyć właz studzienki telekomunikacyjnej. Jego wspólnika zatrzymano później.

Do podobnych kradzieży dochodziło także w Golubiu-Dobrzyniu i Cierpicach. Policjanci apelują, aby osoby, które zauważą kogoś podejrzanie zachowującego się w rejonie studzienek telekomunikacyjnych, natychmiast kontaktowały się z nimi pod numerami alarmowymi 997 lub 112.