Marszałek właśnie ogłosił drugi konkurs na dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu. Czy Sylwia Sobczak, której właśnie kończy się 6-letnia kadencja, też w nim wystartuje? To rzecz owiana tajemnicą. Skonfliktowana z samorządem lekarskim pani dyrektor, formalnie odpowiedzialna też za 13,9 mln zł straty placówki za ubiegły rok (podczas gdy poprzedni był na plusie), może czuć się zniechęcona.
O wadze konkursu nie trzeba nikogo przekonywać. Zwycięzca pokieruje największym w mieście szpitalem, którego rozbudowa jest z kolei największą medyczną inwestycją w Kujawsko-Pomorskiem. W dobie pandemii natomiast rola takiej lecznicy jeszcze wrasta. Sama posada dyrektorska jest nie tylko odpowiedzialna, ale i cenna. Sylwia Sobczak przez ub.r zarobiła na niej 340 tys. zł.
Kandydaci mają czas, by zgłaszać się do konkursu do 23 października. Wymagania? Wykształcenie wyższe (nie podano bliżej, jakie), przynajmniej 5 lat stażu na kierowniczym stanowisku lub ukończone studia podyplomowe z zarządzania przy 3-letnim stażu pracy, niekaralność. A dodatkowo: znajomość języka obcego, najlepiej angielskiego oraz zagadnień pozyskiwania funduszy zewnętrznych, w tym z UE.
Polecamy
Oficjalnie nie wiadomo, czy Sylwia Sobczak chce nadal kierować Wojewódzkim Szpitalem Zespolonym w Toruniu. Gdyby chciała, wystartowałaby we wspomnianym pierwszym konkursie na szefa lecznicy, ogłoszonym przez Urząd Marszałkowski w czerwcu. Czy to uczyniła? Znów formalnie nie wiadomo i według urzędników tak musi pozostać: dane kandydatów mają pozostać tajemnicą.
Pierwszy konkurs: nikt nie wygrał
Nazwisk kandydatów nie możemy udostępnić, ponieważ zgoda na udostępnienie danych osobowych dotyczy wyłącznie celów rekrutacyjnych - przekazała nam niedawno stanowisko sekretarza województwa Beata Krzemińska, rzeczniczka urzędu.
O pierwszym konkursie wiadomo tyle, że ogłoszono go 10 czerwca br. Rozmowy z kandydatami odbyły się 23 i 27 lipca br. Głosowali członkowie 8-osobowej komisji konkursowej. Komisja nie wybrała jednak żadnego kandydata w głosowaniu; nikt nie otrzymał wymaganej liczby głosów.
Wszystko to dziwi w kontekście historii konkursu na dyrektora innej lecznicy w Toruniu, a mianowicie Miejskiego Specjalistycznego Szpitala przy ul. Batorego w Toruniu. Władze miasta musiały odtajnić ten konkurs, głównie dzięki determinacji reportera Radia Pomorza i Kujaw oraz stanowisku Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Toruniu. W ten sposób opinia publiczna mogła się dowiedzieć, jakich kandydatów pokonała w konkursowych szrankach obecna dyrektora Justyna Wileńska.
"Stanowisko dyrektora szpitala miejskiego to stanowisko służby publicznej, dlatego każdy zainteresowany ma prawo wiedzieć, kto kandydował na to stanowisko i czy istotnie wyniki naboru wyłoniły najlepszego kandydata. Tego wymaga transparentność życia publicznego. Startujący w konkursie powinni się liczyć z ujawnieniem ich danych opinii publicznej" - mówiła Alicja Zaskurska, członek SKO w Toruniu dla Radia PiK.
A szpital ze stratą...
Niedawno zarząd województwa zatwierdził uchwałą sprawozdanie finansowe szpitala na Bielanach za rok 2019. Wynika z niego, że lecznica odnotowała blisko 14 mln zł straty netto. Tymczasem rok wcześniejszy kończyła z 165,1 tys. zł zysku netto.
Polecamy
Skąd ta strata? Choć liczba etatów w szpitalu zmniejszyła się z ponad tysiąca do 989, to jednak - rok do roku - wzrosły wydatki na wynagrodzenia pracowników (o 8,1 proc.), ubezpieczenie społeczne i inne świadczenia (o 8,2 proc.). Mocno wzrosły wydatki na usługi obce - o ponad 50 mln zł (34,2 proc.). Zużycie energii i materiałów wzrosło o 9,6 proc., amortyzacja o ponad 20 proc., a podatki i opłaty o 11,7 proc. Do tego szpital poniósł stratę na sprzedaży swoich usług w kwocie ponad 24 mln zł (bilansując rosnące przychody z rosnącymi jeszcze bardziej kosztami operacyjnymi działalności).
Zasady pokrywania tego typu straty reguluje Ustawa o działalności leczniczej, a dokładnie jej art. 59.
WARTO WIEDZIEĆ:
- Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym w Toruniu kieruje dyrektor Sylwia Sobczak. W 2014 roku zarząd województwa powołał ją na 6-letnią kadencję.
- Wcześniej Sylwia Sobczak była wicedyrektorką Departamentu Edukacji i Sportu w Urzędzie Marszałkowskim, a jeszcze wcześniej pracowała w starostwie w Tucholi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?