List prof. Andrzej Zybertowicza do sąsiadki na toruńskiej aukcji WOŚP

Zobacz wideo: 500 plus. Od lutego 2022 nowy nabór - wnioski tylko online

List datowany jest na 24 kwietnia 2004 roku. Znany toruński socjolog, wówczas mieszkaniec 9 piętra wieżowca w centrum miasta, w uprzejmych słowach napomina swoją sąsiadkę z 10 piętra, że obowiązują pewne zasady współżycia społecznego.

- Głośna muzyka, skakanie - zwłaszcza grupy osób - nie są przy konstrukcji naszych bloków dla sąsiadów neutralne. Jasne jest też, że odgłosy takiej aktywności są o wiele bardziej słyszalne i dokuczliwe w porze nocnej - pisał prof. Andrzej Zybertowicz. - W ciepłe dni - gdy śpi się przy otwartych oknach albo drzwiach balkonowych, dokuczliwe są rozmowy kilku osób na balkonie, a także palenie na balkonie. Poza tym nie jest miłe, gdy rano zastaje się - a tak zdarzyło się dzisiaj po wczorajszej imprezie u Pani - swój balkon (a szczególnie parapet) zmieniony w wielką popielniczkę.

Problematyczną lokatorką okazała się później studentka prof. Zybertowicza. Dziś sama jest pracownikiem naukowym UMK. To właśnie ona przekazała list swojego dawnego nauczyciela na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

- Chciała to uczynić wcześniej, ale Profesor prosił, aby zaczekała na odpowiedni moment – i ten moment właśnie nadszedł - widnieje w opisie aukcji.

List został przekazany na aukcję w ramach finału WOŚP organizowanego na Wydziale Nauk o Polityce i Bezpieczeństwie Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Licytacja kończy się 3 lutego o 8 rano. Jak na razie list wart jest 200 zł, ale jego cena może wzrosnąć biorąc pod uwagę spore zainteresowanie aukcją.

Polecamy nasze grupy na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!