Maciuś z zespołem Downa ma rodziców. Miasto daje kolejne mieszkania na rodzinne domy dziecka

Historię chłopca z zespołem Downa pierwsi opisaliśmy w „Nowościach” w lutym.

Wówczas w różnych częściach miasta pojawiły się plakaty z dramatycznym apelem o opiekę dla dziecka w rodzinie zastępczej bądź adopcyjnej. Ich autorką była pani Magdalena, prowadząca pogotowie rodzinne, gdzie przebywał chłopiec.

- Ten chłopiec jest wyjątkowy, bardzo inteligentny mimo swoich ograniczeń. Szybko się uczy i jest ciekawy świata. Zasługuje na miłość i własny dom - przekonywała kobieta.

Ta nietypowa akcja przyniosła pozytywny efekt. W marcu do toruńskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie zgłosili się małżonkowie spod Świecia, gotowi zająć się chłopcem. Ich biologiczne dzieci są już odchowane, a oni sami prowadzą gospodarstwo rolne. Znajdą czas, by zająć się Maciusiem.

- Byliśmy w ich domu, żeby na miejscu sprawdzić warunki. Nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń. Rodzina przeszła też pozytywnie cały proces kwalifikacyjny - mówi Marcin Cięgotura, kierownik działu Wspierania Rodziny i Pieczy Zastępczej. - Widać, że między stronami zaiskrzyło. Maciuś jest tam po prostu szczęśliwy.

Byłoby idealnie, gdyby wszystkie historie kończyły się tak, jak ta chłopca z zespołem Downa. Niestety, w toruńskich domach dziecka jest około 140 miejsc i prawie wszystkie zajęte. Trzeba podkreślić, że miasto robi dużo, żeby wspierać rodziny zastępcze i rodzinne domy dziecka.

Wczoraj prezydent Michał Zaleski spotkał się z rodzinami zastępczymi spokrewnionymi. Podpisano dwie kolejne umowy na prowadzenie rodzinnych domów dziecka w lokalach należących do gminy. Potem wszyscy udali się na lody w związku z Dniem Dziecka.

Jak zostać rodzicem?

- Kandydaci na rodziców zastępczych mogą się zgłaszać do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie - tel. 56 65 08 565, w. 44.

- Muszą pozytywnie przejść kwalifikację i specjalne szkolenia.

- W Toruniu jest 275 rodzin zastępczych.