- To było bardzo miłe zajście towarzyskie. Byłem producentem, co w Polsce polega na wymyśleniu czegoś nowego do czegoś, co już jest.
Nad pierwszą płytą Atrakcyjnego Kazimierza czuwał Grzegorz Ciechowski i zrobił świetną robotę. Później ktoś wpadł na pomysł, abym to ja dalej się tym zajmował.
Ale już niczego fajniejszego od tego, co wcześniej wymyślił Grzegorz, nie można było zrobić. Przyznam się, że nie miałem dobrego pomysłu na tę płytę.
Wszystkie komputerowe efekty, które wtedy wykorzystaliśmy, okazały się zdradą i zemściły się po latach. W życiu nie użyję już próbek dźwięków, tylko będę korzystał z brzmienia żywych instrumentów.
Dziś wszystko bym tam zmienił - stwierdził muzyk. Ciekawostką jest fakt, że obecnie w Voo Voo na perkusji gra brat Jacka Bryndala - Michał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?