[break]
Co najmniej 560 zł opłaty rekrutacyjnej uiścił rekordzista pierwszego naboru na UMK. Zapisał się na siedem kierunków studiów - pisaliśmy o tym w poniedziałek.
- Na co idzie kasa z opłat rekrutacyjnych? I czy opłata musi być tak wysoka? - pytają po naszym tekście maturzyści z Torunia.
Maksymalne stawki ustala Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, obecnie wynoszą 150 zł na kierunki artystyczne z egzaminem, 100 zł na kierunki sportowe z egzaminem oraz 85 zł na pozostałe. UMK pobiera 150 zł za kierunki artystyczne i 80 zł za pozostałe. Według niektórych maturzystów to dużo.
Maturzyści rzadko wybierają jeden kierunek, dla „bezpieczeństwa” dwa lub trzy, a niezdecydowani jeszcze więcej - aż 49 kandydatów wybrało w tym roku po pięć kierunków.
Do tej pory z opłat rekrutacyjnych w toruńskiej części uniwersytetu spłynęło 850 tys. zł.
- Kwotę w całości wykorzystujemy na realizację rekrutacji, w szczególności na wynagrodzenia dla Uczelnianej Komisji Rekrutacyjnej i jej sekretarzy - mówi Ewa Walusiak-Bednarek z biura prasowego UMK. - Uczelniana Komisja Rekrutacyjna to sztab 21 osób, które przez pół roku czuwają nad tym, żeby rekrutacja przebiegała sprawnie. W pierwszym naborze pracowała dla około dziesięciu tysięcy kandydatów (część toruńska). Pracuje też przy drugim naborze.
Na co jeszcze idą pieniądze? Bez względu na wynik rekrutacji kandydat otrzymuje z uczelni list z decyzją. Z puli pokrywa się też koszty sprzętu komputerowego i biurowego, oprogramowania, zabezpieczenia serwerów, obsługi informatycznej, opłaty za media, koszty kampanii promocyjnych.
Na kierunkach artystycznych kwota jest wyższa ze względu na wynagrodzenia dla egzaminatorów, koszty wynajmu sali i przyborów potrzebnych w trakcie egzaminów. Wszyscy przyjęci na studia otrzymują znaczki uniwersyteckie ze słoneczkiem, za które sami płacą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?