Nabrali sobie pierwszaków

Radość i rozczarowanie - te skrajne uczucia towarzyszyły wczoraj absolwentom gimnazjów, którzy poznali wstępne wyniki naboru do wymarzonych liceów, techników i zawodówek.

<!** Image 3 align=none alt="Image 192214" sub="Finał tegorocznej rekrutacji w toruńskim IX LO na Rubinkowie.Na zdjęciu członkowie komisji Marek Buler i Wojciech Bauza [Fot.: Adam Zakrzewski]">Kwalifikacji uczniów już po raz kolejny dokonano wykorzystując elektroniczny system rekrutacji. Specjalny program komputerowy policzył punkty kandydatów, „przymierzył” je do wybranych szkół i oddziałów, a na koniec przypisał konkretne osoby do konkretnych klas pierwszych. Wszystko odbyło się w pełni obiektywnie, w oparciu o uzyskane przez młodzież średnie i wymagania poszczególnych placówek.

- Jestem bardzo szczęśliwa - cieszy się Ola Zagrabska, która w środę otrzymała wiadomość, że przyjęto ją do toruńskiego V LO. - Mój test gimnazjalny z matematyki nie wypadł najlepiej, więc do ostatniej chwili miałam wątpliwości. Na szczęście się udało!

<!** reklama>Wyniki naboru to kluczowa sprawa dla wszystkich szkół ponadgimnazjalnych. Decydują one przede wszystkim o miejscach pracy dla nauczycieli. W toruńskim IX LO na Rubinkowie są zadowoleni z tegorocznej rekrutacji. Mają komplet chętnych do każdej z pierwszych klas. Teraz cała kadra skupi się na tym, by taki stan utrzymać do września.

- To, że kandydat został zakwalifikowany do naszej szkoły, nie oznacza jeszcze pełni sukcesu. On musi potwierdzić wolę nauki w IX LO. Życie podpowiada natomiast, że wielu młodych ludzi do ostatniej chwili zmienia decyzję, szuka sobie innego miejsca - mówi Roman Szefler, dyrektor IX LO. - Sytuacja generalnie nie jest łatwa. Naszą szkołę opuścili absolwenci z siedmiu oddziałów, a w ich miejsce otworzymy zaledwie cztery nowe. To oznacza, że nie dla wszystkich będzie praca.

W toruńskiej „czwórce” przy ul. Warszawskiej mają inny problem.

- O przyjęcie do naszej szkoły starają się ci sami kandydaci, którzy aplikują do Gimnazjum i Liceum Akademickiego. To nie jest objęte systemem elektronicznego naboru, stąd zamieszanie, niepotrzebne nerwy rodziców i uczniów - mówi Małgorzata Białek, dyrektor IV LO. - Będziemy wnioskować, by w przyszłym roku GiLA - tak jak inne szkoły- znalazło się w systemie elektronicznego naboru. Zasady powinny być dla wszystkich takie same.

Toruńska „czwórka” ustaliła próg punktowy dla swoich kandydatów na poziomie 115 punktów. To daje gwarancję, że do liceum trafią naprawdę dobrzy uczniowie. Warto wspomnieć, że tegoroczną maturę w tej szkole zdało 100 proc. młodzieży. Ich wyniki były znacznie wyższe niż średnie krajowe.

Klasy, które w tej chwili tworzone są w liceach ogólnokształcących, będą od września liczniejsze niż dotychczas. Władze miasta ustaliły, że do utworzenia oddziału potrzeba co najmniej 34 osób (wcześniej było o dwie mniej). To - w dobie niżu demograficznego - niepokoi dyrektorów ogólniaków. Ich obawy rozwiewa jednak Janusz Pleskot, p.o. dyrektora Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Torunia.

- Do każdej sprawy będziemy podchodzić indywidualnie. Zasada jest taka, że oddziały tworzone są od 34 uczniów i z tego na pewno się nie wycofamy - tłumaczy Janusz Pleskot. - Zdajemy sobie sprawę, że w różnych szkołach sytuacja może się różnie ułożyć. Nasze podejście będzie więc elastyczne. Ewentualnej zgody na utworzenie oddziału z mniejszą liczbą uczniów także nie wykluczamy.

Jak wypadł tegoroczny nabór do toruńskich liceów, techników i zawodówek informować będziemy po jego ostatecznym zakończeniu, czyli po 6 lipca.

Harmonogram rekrutacji:

4 lipca - ogłoszenie wstępnych wyników naboru

6 lipca - potwierdzenie woli nauki w danej szkole poprzez dostarczenie oryginałów dokumentów: świadectwa i zaświadczenia o wynikach testów

11 lipca - ogłoszenie wyników naboru uzupełniającego