[break]
I teraz funkcjonuje już tylko formalny, czyli: prawo do położnej z dyżuru i obecności bliskiej osoby (może nią być położna, ale nie ma prawa wykonywać żadnych procedur medycznych). Tyle tak zwanych faktów bezspornych, czyli potwierdzonych zarówno przez położne, jak i ich przełożonego.
PRZECZYTAJ:To już koniec prywatnie opłacanych położnych na toruńskiej porodówce
Dlaczego przez kilka lat system z opłacaniem położnej działał - szefostwo o tym wiedziało (inaczej zresztą by nie funkcjonował...) - a nagle zaczął być niezgodny z regulaminem pracy? Przecież regulamin się nie zmienił...
Co się zmieniło? Czy doszło do sytuacji konfliktowej, np. na tle odpowiedzialności za ewentualne powikłania? Czy ktoś gdzieś doniósł i kierownictwu porodówki polecono zrobić porządek?
I jak w szczegółach ów system nieformalny działał: czy tak naprawdę przy porodzie były dwie położne (z dyżuru i prywatnie opłacona), czy wcale nie? Najlepiej wiedzą kobiety, które na Bielanach rodziły. Czekamy na maile!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?