Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad na sklep z piernikami przy ulicy Szerokiej w Toruniu. Uciekającego napastnika zatrzymali przechodnie

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Złodzieja, który napadł na sklep z piernikami, który powstał w miejscu Apteki Radzieckiej, zatrzymali przechodnie. Przytrzymali go aż do przyjazdu policji i przekazali funkcjonariuszom. W sobotę podejrzany został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej i gróźb karalnych.
Złodzieja, który napadł na sklep z piernikami, który powstał w miejscu Apteki Radzieckiej, zatrzymali przechodnie. Przytrzymali go aż do przyjazdu policji i przekazali funkcjonariuszom. W sobotę podejrzany został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej i gróźb karalnych. Artur Wiśniewski
Dwaj przechodnie szybko ujęli młodego człowieka, który po napadzie na sklep z piernikami na rogu ulicy Szerokiej i Łaziennej uciekał ze skradzionymi pieniędzmi. Tylko dlaczego później musieli dość długo czekać na przyjazd policji, a w Straży Miejskiej nic o tym nie wiedzieli?

Zobacz wideo: Pensja minimalna 2024

od 7 lat

System miejskiego monitoringu w Toruniu jest rozbudowywany od 20 lat. Pierwsze kamery pojawiły się na starówce, która cały czas znajduje się w centrum uwagi dyżurnych z Centrum Zarządzania Kryzysowego. Dzięki współpracy samorządu i policji, na ulicach miasta ma również pojawiać się więcej patroli, w tym mieszanych, złożonych z funkcjonariuszy policji i straży miejskiej.

- Jest priorytetem, by miały miejsce w czasie potencjalnych największych zagrożeń, czyli godziny popołudniowe i wieczorowo-nocne. Gros tych służb jest realizowanych w ścisłym centrum Torunia, w zespole staromiejskim. To wynika z porozumień z miastem i taktyki wypełnienia tych służb - zapewniał Arkadiusz Chojnacki, zastępca naczelnika ds. prewencji Komendy Miejskiej Policji w Toruniu w marcu 2023 roku na konferencji poświęconej niemal 700 tysiącom złotych, jakie w ubiegłym roku miały trafić z budżetu miasta do toruńskiej policji.

Gdzie wtedy były patrole?

Gdzie jednak były te patrole 5 stycznia po godzinie 18, gdy doszło do napadu na sklep z piernikami na rogu ul. Szerokiej i Łaziennej? Jak nas poinformował świadek, napastnik zabrał ze sklepu kasetkę z pieniędzmi i wybiegł na ulicę.

- Został złapany przez przypadkowe osoby, obalony na ziemię, pieniądze się rozsypały po Szerokiej, rozwalona kaseta leżała tuż przed sklepem - opisuje świadek (dane do wiadomości redakcji) - Przez dłuższy czas był trzymany na ziemi, na chodniku. Potem postawiono go na nogi i przyparto do muru. Zebrał się tłum ogromny na całą szerokość Szerokiej. Ludzie dzwonili na policję, która nie nadjeżdżała. W tym czasie złodziej próbował się wyrywać, szarpać, uciekać, ale trafił na mocniejszych. Jako, że policja długo nie nadjeżdżała o 18.39 zadzwoniłem na Straż Miejską na nr alarmowy. Nic nie wiedzieli o zdarzeniu, ale powiedzieli, że przyjęli wiadomość. Po kilku minutach od mojego telefonu, od strony Rynku Staromiejskiego nadjechał samochód policyjny, bez sygnałów świetlnych, spacerowym tempem.

Co na to policja?

Złodziej miał pecha. Został złapany przez przechodniów i jak zauważył Czytelnik, trafił na silniejszych od siebie. Na to, aby zatrzymać go na gorącym uczynku, lub tuż po dokonaniu kradzieży, funkcjonariusze nie mieliby szans. Jak to wszystko wygląda od strony policji?

- W piątek o godzinie 18:35 otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące kradzieży rozbójniczej w jednym z toruńskich sklepów. Z policyjnych systemów wynika, że funkcjonariusze z użyciem sygnałów uprzywilejowania dotarli na miejsce w ciągu siedmiu minut - wyjaśnia aspirant Dominika Bocian, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji. - Tam zastali świadków, którzy ujęli 19-letniego mężczyznę. Funkcjonariusze zatrzymali przekazanego im sprawcę i wykonali na miejscu niezbędne czynności procesowe. Następnego dnia podejrzany został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej i gróźb karalnych. Mężczyzna w związku z popełnionymi przestępstwami trafił tymczasowo na trzy miesiące do aresztu. Grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.

Wrażeniami podzielił się z nami jeden Czytelnik, od innego otrzymaliśmy zdjęcie. Chętnie również przyjmiemy opinie na temat bezpieczeństwa w centrum miasta. Czy Państwa zdaniem toruńska starówka znajduje się pod odpowiednim nadzorem i przede wszystkim - czy jest on skuteczny? Swoje spostrzeżenia można kierować na adres: [email protected].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska