Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Nasza galeria była eksperymentem - mówi Dariusz Delik

Paulina Błaszkiewicz
Dariusz Delik pracuje w Galerii i Ośrodka Plastycznej Twórczości Dziecka w Toruniu od 27 lat. Cały czas prowadzi z dziećmi zajęcia
Dariusz Delik pracuje w Galerii i Ośrodka Plastycznej Twórczości Dziecka w Toruniu od 27 lat. Cały czas prowadzi z dziećmi zajęcia Sławomir Kowalski
Rozmowa z DARIUSZEM DELIKIEM, dyrektorem Galerii i Ośrodka Plastycznej Twórczości Dziecka w Toruniu.

Trudno uwierzyć w to, że Galeria i Ośrodek Plastycznej Twórczości Dziecka ma już 50 lat?
[break]
Jeszcze trudniej byłoby w to uwierzyć dwa dni temu, ponieważ nasza galeria została powołana do życia dokładnie 1 kwietnia 1964 roku, a więc w prima aprilis. Z tego powodu dopiero dzisiaj mamy oficjalne święto.
Jak z perspektywy czasu ocenia Pan to, co się dzieje w galerii?
Uważam, że odnieśliśmy ogromny sukces. Powstanie galerii było eksperymentem, bo w Polsce praktycznie nie ma takich miejsc. Są domy kultury, ogniska pracy pozaszkolnej, ale nie ma galerii, w których prezentuje się tylko
i wyłącznie plastyczną twórczość dzieci.
Może dzieje tak dlatego, że jest to sztuka niszowa, która nie ma zbyt wielu odbiorców?
Dzieje się tak dlatego, że plastyka jest spychana na margines. Istnieją bardzo spektakularne dziedziny sztuki, takie jak np. muzyka, film, teatr. Kto z nas nie miał w dzieciństwie czy młodości idola? Oczywiście, że miał, ale na pewno nie był to plastyk. Dziś też mamy pełne sale na koncertach i pustki w galeriach. Dlaczego? Dlatego, że nie pomyśleliśmy o wychowaniu odbiorcy poprzez rozwój sztuk plastycznych.
I przez to mamy kolejny stereotyp, że sztuka dziecka to żadna sztuka, bo każde dziecko w dzieciństwie rysuje...
Tak może myśleć ten, kto nie był w naszej galerii. Pablo Picasso powiedział kiedyś bardzo mądre słowa, że „Wszystkie dzieci są artystami. Sztuką jest pozostać artystą, kiedy się dorośnie”. Całkowicie się pod tymi słowami podpisuję. Bardzo poważnie traktuję sztukę dziecięcą. Prace, które można zobaczyć w Galerii i Ośrodku Plastycznej Twórczości Dziecka, nas zachwycają, a jednocześnie zaskakują. Powiem więcej na tym przykładzie: dla mnie wiek w sztuce nie ma znaczenia, bo ile lat trzeba mieć, żeby stać się dorosłym twórcą? Tu wiek nie liczy się podobnie jak wykształcenie. Wielu artystów nie kończyło uczelni wyższych, a jednak nazywano ich artystami.
To co się liczy?
Wyobraźnia, którą staramy się rozwijać u naszych podopiecznych. Kontakt ze sztuką dziecięcą to niesamowite doświadczenie. Powiedziałbym, że dziecko to najlepszy artysta, ponieważ kombinuje, w inny sposób zestawia kolory. Dla nas sztuka dziecięca jest niesamowicie świeża w przeciwieństwie do sztuki dorosłych, którzy coraz częściej tracą wrażliwość, dlatego trzeba zrobić wszystko, żeby tej świeżości u dzieci nie zabić. Mamy trudne zadanie, ponieważ cały czas musimy walczyć ze schematami, które na dobre zadomowiły się w polskich szkołach. Podam prosty przykład. Dziecko maluje niebieską trawę, a pani w szkole krzyczy, że to nie trawa. Proszę mi powiedzieć, kto powiedział, że trawa musi być zielona, a słońce żółte? W historii sztuki też malowano czerwone konie i fioletową trawę, a Julian Fałat wymyślił błękitny śnieg. Nie zabijajmy polotu i wyobraźni, ale ją pobudzajmy.
W jaki sposób na przykład?
Dając dziecku konkretne zadania. Na zajęciach w Galerii i Ośrodku Plastycznej Twórczości Dziecka rozmawiamy nie tylko o kolorze, fakturze, zapoznajemy z twórczością dzieci z innych krajów, dzięki czemu mogą poznać różne kultury, ale również zmuszamy do myślenia. Nie ma zadań banalnych i prostych. Pamiętam, jak byłem uczniem i po wakacjach zawsze musiałem rysować obrazek. pt. „Moje wspomnienia z wakacji”. Jeszcze gorzej jak pani w szkole na lekcjach plastyki mówi: - Proszę narysować obrazek na dowolny temat. Nie ma nic gorszego. W taki sposób pozbawiamy dziecko wrażliwości. To wszystko ma wpływ na to, jak będzie wyglądał nasz świat. Wiadomo, że tylko jakiś procent dzieci ma zdolności plastyczne i manualne, ale tu chodzi o coś głębszego. Nazywamy to wychowaniem estetycznym.
Które w dorosłym życiu zaowocuje tym, że nie będziemy uciekać z galerii sztuki?
Dokładnie tak (śmiech). Sztuka to nie tylko muzyka popularna, czytanie książek czy chodzenie do kina. Sztuka to też filharmonie i galerie, do których od czasu do czasu warto pójść. Warto zmienić nastawienie i sprawdzić, co się dzieje w plastyce, dlatego na początek zachęcam do odwiedzin Galerii i Ośrodka Plastycznej Twórczości Dziecka przy Rynku Nowomiejskim 17 lub przy ulicy Kościuszki 41/47.

warto wiedzieć
Galeria i Ośrodek Plastyczej Twórczości Dziecka
W trakcie pięćdziesięciu lat istnienia galerii można było zobaczyć pół miliona prac ze 106 krajów. To żywy zbiór dziecięcej twórczości.
W każdym tygodniu na zajęcia do placówki przychodzi 370 osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska