Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nienartowicz: "Przed wyborami okazji do przecinania wstęg dużo w Toruniu nie będzie" [FELIETON: MINĄŁ TYDZIEŃ]

Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
Te pompony to nie - broń Boże! - element kampanii wyborczej. To część oprawy noworocznego, emocjonującego meczu koszykarzy z Torunia i Włocławka
Te pompony to nie - broń Boże! - element kampanii wyborczej. To część oprawy noworocznego, emocjonującego meczu koszykarzy z Torunia i Włocławka Grzegorz Olkowski
Tydzień za tygodniem mija i tak to się w roku nowym znaleźliśmy. A w nim jednym z gwoździ programu oczywiście kwietniowe wybory samorządowe będą. Czyli też te na prezydenta Torunia i do toruńskiej Rady Miasta.

Obejrzyj: Kontrowersje wokół wystawy rzeźb przy CSW w Toruniu:

od 16 lat

Przypomnieć nie zaszkodzi, że w ciągu tygodni dwóch, bo do 18 stycznia, kandydatkę na prezydentkę lub kandydata na prezydenta trojga radnych z klubu Aktywni dla Torunia poznać mamy. Z central platformerskiej i pisowskiej słychać, że największe partie też w tym mniej więcej czasie swych pretendentów wskażą. W przymiarkach PiS-u w Toruniu nieustannie wiceprezydent Mól się przewija. W tych w PO nowy kandydat na kandydata się pojawił. Podobno radny Jóźwiak nim jest.

Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<

No, to w tej sytuacji prezydent Zaleski byłego prezydenta parafrazować mógł będzie. Czyli tego, który lat ponad trzydzieści temu „nie chcem, ale muszem!” rzekł. Bo wobec takiego zestawu potencjalnych konkurentów prezydent Zaleski przed publikę toruńską wyjść cały odziany na biało – niczym ten anioł - będzie mógł i stwierdzić, że nawet gdyby nie chciał, to kandydować musi. Ale oczywiście kandydować chcieć będzie. A konkurentom, w swoim stylu, cześć należną odda. Stylem jego też oczywiście to jest, by startu w wyborach za wcześnie nie ogłaszać.

Za to w niedalekim Włocławku prezydent Wojtkowski z PO już start w wyborach i bój swój o drugą reelekcję zapowiedział. Bo ciągle dużo do zrobienia ma. Na wsparcie licznych wiceministrów z okręgu z Toruniem liczy. Czyli też na partyjnego kolegę, wiceministra Karpińskiego. Tego, który – przypomnieć należy – formalnie sekretarzem stanu i zastępcą szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów został. I na dodatek premier Tusk na przewodniczącego rady do spraw z spółek z udziałem Skarbu Państwa go namaścił. Oj, chyba na najpotężniejszego z grona kilku wiceministrów z okręgu toruńskiego w ten sposób ów wyrósł.

A polityczne losy wiceministra Karpińskiego i z prezydenta Wojtkowskiego lat temu kilka ciekawie się splotły. Konkretnie: w roku 2011 pleść się zaczęły. Wtedy to w wyborach do Sejmu ówczesny poseł Wojtkowski, z „dziewiątki” na liście PO w okręgu z Toruniem startując, ostatni przypadający jej mandat zajął. O 629 głosów ówczesnego posła Karpińskiego pokonując, który z teoretycznie lepszej pozycji, bo „szóstki”, parlament szturmować próbował. Po latach trzech poseł Wojtkowski po raz pierwszy prezydentem Włocławka został i z Sejmu odszedł. W nim oczywiście dzisiejszy wiceminister Karpiński go zastąpił. Czyli jak to Benek (w tej świetnej roli śp. aktor Kowalewski się pokazał) z legendarnego serialu „Czterdziestolatek” mawiał: „Człowiek wie, gdzie się obudził, a nie wie, gdzie zaśnie”.

Polecamy: Dzieje się w Toruniu. Najlepsze zdjęcia fotoreporterów >>> TUTAJ <<<

Do wyborów samorządowych w Toruniu wracając – mistrz wyborczej autopromocji, czyli radny Walkusz, znów życzenia bożonarodzeniowo-noworoczne z listem do elektoratu z okręgu Jakubskie, Mokre i Rubinkowo obejmującego, rozesłał. List ten dłuższy od poprzedniego jest, bo prawie trzy strony liczy. No, ale przecież do wyborów tylko nieco ponad trzy miesiące zostały. Kolejnych życzeń, z jeszcze dłuższym listem od radnego Walkusza, elektorat na Wielkanoc zapewne spodziewać się może. Wszak te święta prawdopodobnie ledwie tydzień przed wyborami do Rady Miasta wypadną.

W kontekście tych wyborów ze zrozumieniem na kilkumiesięczny poślizg z zamknięciem ulicy Poznańskiej, gdzie w wielkich bólach lewoskręt w ulicę Prüfferów powstaje, spojrzeć trzeba. Elektorat z lewobrzeża wieścią pocieszyć się może, że w końcu stycznia ta droga przejezdna być ma. Za to cała budowa właśnie tuż przed Wielkanocą skończyć się powinna. Czyli okazja się rodzi, by tuż przed wyborami wstęgę przeciąć. Radny Klabun z PiS-u takiej sposobności do lansu na pewno nie przepuści. A pamiętać należy, że przez nietypowy, wiosenny termin wyborów okazji do przecinania wstęg dużo w Toruniu nie będzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska