Kujawsko-Pomorskie: nocne strzały z broni palnej na jednym z osiedli. Nie żyje mężczyzna!

Strzały na Kapuściskach słychać było po godzinie 21. Z informacji policji wynika, że zgłoszenie dotarło kilka minut przed godziną 21.30. Z pierwszych informacji, jakie w tej sprawie przekazywali sami mieszkańcy bloków przy ulicy Szarych Szeregów, wynikało, że doszło na osiedlu doszło do strzelaniny.

- Były dwa strzały - mówi jeden z mieszkańców.

- Mogę potwierdzić, że policja została wezwana w związku ze zdarzeniem, do którego doszło na Kapuściskach. Zostało w tej sprawie wszczęte postępowanie pod nadzorem prokuratury - mówi kom. Lidia Kowalska, z zespołu komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.

Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Południe. - W tej sprawie prowadzone jest postępowanie z artykułu 151 kodeksu karnego - mówi prok. Agnieszka Adamska-Okońska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.

Śledczy starają się ustalić, czy doszło do nakłaniania liczącego 38 lat mężczyzny przez inną osobę do odebrania sobie życia. Wiadomo na pewno, że zdarzenie miało miejsce przed jednym z bloków przy Szarych Szeregów.

- Mężczyzna postrzelił się w okolice głowy - dodaje prok. Adamska-Okońska.

Tej nocy policję na miejsce wezwała kobieta, jak informują służby, prawdopodobnie była partnerka mężczyzny. Był już wcześniej znany policji, bo prowadzono w jego sprawie postępowanie dotyczące podejrzenia stosowania przemocy domowej. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że 20 marca mężczyzna miał wykrzykiwać pod adresem kobiety obraźliwe słowa - dodaje prokurator.

Zlecono sekcję zwłok zmarłego. Jednym z wątków sprawy jest również kwestia dotycząca posiadania broni palnej przez mężczyznę, który się postrzelił. Jak ustalono, był to rewolwer, broń czarnoprochowa. Posiadanie tego rodzaju broni jest regulowane łagodniejszymi przepisami, niż te, które dotyczą posiadania i używania pistoletów innego typu.

- Czy do postrzelenia doszło, kiedy na miejscu była już policja? - pytamy. Ze strony prokuratury pada tylko stwierdzenie, że "funkcjonariusze policji nie zdążyli podjąć wobec mężczyzny żadnych czynności".

Nieoficjalnie wiadomo, że sytuacja była dynamiczna. Policjanci, którzy udali się na miejsce zdarzenia, skierowali się do klatki schodowej w bloku. Usłyszeli wtedy odgłosy, które przypominały odpalanie petard. Kobieta, która wezwała funkcjonariuszy na miejsce, miała w tym samym momencie poinformować ich przez domofon, że mężczyzna, o którego chodziło, znajdował się z drugiej strony bloku. Do postrzelenia z broni palnej miało dojść w chwili, kiedy policjanci udali się w tym kierunku, lecz znajdowali się w oddaleniu od mężczyzny.

Jeśli masz silne myśli samobójcze, zgłoś się do izby przyjęć najbliższego szpitala psychiatrycznego. Otrzymasz pomoc lekarską tego samego dnia.
Masz kryzys? Zadzwoń do Centrum Wsparcia na bezpłatny numer: 800 70 2222, lub porozmawiaj na czacie - www.liniawsparcia.pl.
Możesz też uzyskać pomoc dzwoniąc na bezpłatny kryzysowy:
Telefon zaufania dla dorosłych: 116 123 (czynny codziennie od godz. 14.00 - do 22.00) .
Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111 (czynny codziennie od godz. 12.00 do 2.00).
Aktualne dane dotyczące ośrodków pomocowych znajdziesz na stronie www.pokonackryzys.pl.
W sytuacji zagrożenia życia zadzwoń na numer alarmowy 112.