Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Nowości” prezentują wyniki egzaminu gimnazjalnego

Justyna Wojciechowska-Narloch
Kamil Mójta
Nie powinny dziwić tragiczne wyniki matur, skoro aż 12 toruńskich szkół osiągnęło mniej niż 50 proc. z testu matematycznego na egzaminie gimnazjalnym. Na szczęście są też placówki, gdzie poszło wyśmienicie.

Egzamin gimnazjalny, w odróżnieniu od sprawdzianu w podstawówce, ma swój ciężar gatunkowy. Jego wyniki na równi ze stopniami na świadectwie przesądzają o miejscu w dobrym ogólniaku czy technikum.
[break]
Wzorem ubiegłych lat na łamach „Nowości” publikujemy procentowe średnie, które toruńscy gimnazjaliści osiągnęli podczas kwietniowych egzaminów. Nie tworzymy rankingu, lecz podajemy konkretną informację na temat wyników poszczególnych placówek działających w różnych środowiskach i w różnych częściach miasta. W naszym zestawieniu nie ma średnich z języków obcych, które młodzież zdawała obowiązkowo. Było ich zbyt wiele, by porównywać.
Patrząc na wyniki z polskiego i przedmiotów humanistycznych właściwie nie ma się czego wstydzić. W wielu szkołach przekraczają one 60 proc.
Tego samego nie można niestety powiedzieć o średnich z matematyki. W 12-stu gimnazjach są one niższe niż 50 proc., w tym w siedmiu nie sięgają 40. proc.,a w jednym ledwo przekraczają 20 proc. To Gimnazjum „Blok”, które jest szkołą publiczną, ale nie prowadzoną przez toruński samorząd.
Zbigniew Masłoń, matematyk i jednocześnie dyrektor SP 13 na Bydgoskim Przedmieściu tej matematycznej masakrze wcale się nie dziwi. Uważa, że przez lata reform w oświacie to właśnie tę dziedzinę zaniedbywano najbardziej. Największym błędem - jego zdaniem - była rezygnacja z egzaminu z matematyki na maturze. - To spowodowało, że niemal nikt się matematyki nie uczył, młodzież z klas humanistycznych uważała ją za zbędną. Kolejne zaniedbanie to brak dobrych podręczników i ciągłe ograniczanie godzin tego przedmiotu - tłumaczy Zbigniew Masłoń. - Jak fatalnie wygląda u nas matematyka widać już zresztą w podstawówce. Są uczniowie, którzy na etapie nauczania zintegrowanego nie nauczą się liczyć, potem nie znają tabliczki mnożenia, a ułamki są już dla nich nie do przejścia. Tak powstaje piramida matematycznej niewiedzy.
Tu trzeba dodać, że matury z matematyki w tym roku nie zdało 25 proc. abiturientów. W naszym regionie było ich o procent więcej.
W Toruniu są też szkoły, które w porównaniu z ubiegłym rokiem poprawiły swój średni wynik albo wypadły naprawdę dobrze.
Wśród publicznych placówek bezkonkurencyjne okazało się Gimnazjum Dwujęzyczne nr 4 działające przy ul. Warszawskiej wspólnie z liceum o tym samym numerze.
- Nasz przykład pokazuje, że łączenie gimnazjów i liceów doskonale się sprawdza - mówi Małgorzata Białek, dyrektorka „czwórki”. - Nastawiamy się na edukację naszych uczniów, ale też na różnego rodzaju aktywność budującą ich motywację. Oni po prostu chcą się uczyć, są ambitni i podejmują wyzwania.
Palma pierwszeństwa w mieście i województwie należy oczywiście do Gimnazjum Akademickiego, które skupia najlepszą młodzież z całej Polski. Dobrze też wypada gimnazjum działające w Zespole Szkół Muzycznych.
Jak zwykle nie zawiodły też toruńskie szkoły niepubliczne. Po osiągniętych przez nie średnich widać, że nauczanie w małych grupach i zindywidualizowane podejście do uczniów - choć kosztuje - to się opłaca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska