Szacunek dla takich miejsc oraz dla zaangażowania społeczników, najwyraźniej są jednak w Toruniu niewiele warte, prośba została przez gospodarzy miasta odrzucona. Opór ze strony władz wydaje mi się dziwny, podobnie jak niektóre przytaczane przez magistrat argumenty. Urzędnicy powołują się m.in. na petycję podpisaną przez 46 mieszkańców ul. Akacjowej, którym spodobała się wizja nowej drogi.
Bardzo dobrze, że nasza władza jest taka wrażliwa, jej wrażliwość jest jednak dziwnie wybiórcza. Czym różnią się tak ważne podpisy z ul. Akacjowej od np. lekceważonych głosów ludzi protestujących przeciw rozbudowie ul. Długiej? Chyba coś tu nie gra, prawda?
PRZECZYTAJ:Ile w Toruniu warte są pamiątki przeszłości i zaangażowanie ich społecznych opiekunów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?