[break]
Kilka dni temu dyżurny komisariatu na Rubinkowie otrzymał zgłoszenie o dwóch podejrzanych mężczyznach, którzy podając się za pracowników gazowni odwiedzali mieszkania w bloku przy ul. Rydygiera.
Do drzwi mieszkania zapukało dwóch mężczyzn. Przedstawili się jako pracownicy gazowni, którzy przeglądają instalację.
200 zł za czujnik
- Kiedy zgłaszający wpuścił ich do mieszkania, ci przeszli do kuchni, gdzie obejrzeli kuchenkę gazową - relacjonuje sierż. szt. Wojciech Chrostowski z zespołu prasowego policji w Toruniu. - Mężczyźni powiedzieli, że konieczne będzie zainstalowanie specjalnego czujnika. Zaoferowali, że mogą na miejscu podpisać umowę i zainstalować specjalistyczny miernik, ostrzegający o ulatnianiu się gazu. Za urządzenie zażądali 200 złotych.
Pokrzywdzony zorientował się, że mężczyźni kłamali, mówiąc, że są z gazowni, a oferowany przez nich czujnik w rzeczywistości był dużo tańszy.
- Kiedy mężczyzna powiedział, że dzwoni po policję, oszuści wyrwali umowę i uciekli z mieszkania - opowiada Wojciech Chrostowski. - Dyżurny pod wskazany adres wysłał natychmiast patrol. W okolicach wejścia do klatki zauważyli dwóch mężczyzn, których rysopis odpowiadał temu ze zgłoszenia.
Naciągacze, 22 i 33 lata, trafili do policyjnej celi. Kryminalni ustalają, czy przestępczy duet ma na koncie inne tego typu oszustwa. Za doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem grozi nawet do 8 lat więzienia.
- U nas na Łyskowskiego też byli. Polowali na starszych ludzi - pisze nasza Czytelniczka.
- Ta dwójka łaziła po całym Rubinkowie. U mnie także byli. Chcieli sprawdzać kuchenkę, ale podziękowałem za zainteresowanie, bo wcześniej nie było żadnych informacji, że ktoś ma chodzić i sprawdzać - wtóruje inny internauta.
Toruńscy policjanci ostrzegają przed oszustami.
Na wodociągi i opiekę
- Metody kradzieży wykorzystujące nieświadomość ofiar uzyskały już swoje nazwy w kryminologii. „Na wodociągi”, „na gazownika”, „na pracowników opieki społecznej”, to tylko niektóre z nich - wylicza Wojciech Chrostowski. - Za każdym razem przestępcy podają się za przedstawicieli określonych zawodów. Ma to wzbudzić zaufanie u potencjalnej ofiary. Oszuści, podający się z pracowników gazowni, wchodzą do mieszkania pod pozorem kontroli instalacji i oferują różnego rodzaju urządzenia, które rzekomo są wymagane. W metodach „na wodociągi” lub „pracowników opieki społecznej” mechanizm działania polega na wejściu do mieszkania i przeszukaniu. Wielokrotnie same ofiary nieświadomie wskazują miejsce przechowywania pieniędzy i biżuterii.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?