Pierwsze porażki Energi Manekina Toruń. Dobra passa się skończyła

Do tej pory podopieczni Grzegorza Adamiaka radzili sobie w lidze wręcz znakomicie. Po sześciu kolejkach przejęli prowadzenie w tabeli Superligi. Należy podkreślić, że już ostatnie cztery spotkania zagrali w krajowym składzie. Wszystko na to wskazuje, że do końca tego miesiąca nadal będą występować bez wsparcia świetnie spisującego się Japończyka Shogo Tahary.

Po głośnej zawierusze dotyczącej niewykupienia licencji zawodniczej dla Jakuba Dyjasa na aktualnego jeszcze mistrza Polski nałożono najpierw trzy walkowery. Nie zdecydowano zabrać punktów za mecz z Baltą Gdańsk, gdzie sędzia tego spotkania widział wspomnianą licencję, której numer umieścił w protokole zawodów. Już w piątek jednak doszedł walkower za wspomniany mecz. Do dzisiaj nie zapadała żadna decyzja odnośnie przyszłości drużyny z Działdowa, której grozi przesunięcia do niższej klasy rozgrywkowej. Dodać należy, że licencję wykupiono dopiero po czwartej kolejce.

Spotkanie z Dekorglassem rozpoczęło się od nieznacznej porażki Damiana Węderlicha z Liao Cheng Tingiem 2:3. W decydującym piątym secie torunianin prowadził już 10:9, ale przegrał go 12:10. W drugim pojedynku debiutujący w Superlidze Konrad Staszczyk przegrał z tremą i Jakubem Dyjasem 0:3. Nadzieje na korzystny rezultat pojawiły się po kolejnej potyczce, w której Tomasz Kotowski odprawił paraolimpijczyka, Patryka Chojnowskiego 3:1. W czwartej grze, jak się później okazało ostatnie,j Węderlich nie zatrzymał rozpędzonego Dyjasa, który nadal pozostaje niepokonany w Superlidze.

Energa Manekin Toruń – Dekorglass Działdowo 1:3
Damian Węderlich - Liao Cheng Ting 2:3 (11:9, 8:11, 8:11, 11:8, 10:12)
Konrad Staszczyk – Jakub Dyjas 0:3 (3:11, 5:11, 3:11)
Tomasz Kotowski – Patryk Chojnowski 3:1 (11:5, 10:12, 11:8, 11:7)
Damian Węderlich – Jakub Dyjas 0:2 (7:11, 6:11)

Także w wyjazdowym spotkaniu w Grodzisku Mazowieckim z Dartomem Bogorią zespół Energi Manekina nie był faworytem. Marek Badowski okazał się zawodnikiem nie do przejścia. Najpierw ograł Konrada Kulpę 3:0, a w ostatniej grze Damiana Węderlicha 2:0. Z kolei w drugim pojedynku tego meczu Węderlich pokonał 15 letniego Miłosza Redzimskiego 3:1, a w trzecim Tomasz Kotowski uległ po pięciosetowej, wyrównanej walce Chińczykowi Siyu Sun 2:3.

Po ósmej kolejce Energa Manekin spadł na czwarte miejsce tracąc do lidera tylko trzy punkty. Kolejne mecze Superligi rozegrane zostaną 29 i 31 października. Rywalem torunian będą kolejno Sokołów SA Jarosław i KS AZS AWFiS Balta Gdańsk.

W pozostałych meczach (piątek):
KS AZS AWFiS Balta Gdańsk - Morliny Ostróda 3:1,
Dojlidy Białystok - Sokołów SA Jarosław 2:3, Lotto Polski Cukier Gwiazda Bydgoszcz – KS Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 2:3, TTS Bytom – KS Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów 2:3, Uczelnia Państwowa Zamość – Poltarex Pogoń Lębork 3:0, Fibrain KU AZS-u Politechniki Rzeszów - ASTS Olimpia Unia Grudziądz 3:0;
w niedzielę:
KS Dekorglass Działdowo - TTS Polonia Bytom 3:1, Sokołów SA Jarosław - Lotto Polski Cukier Gwiazda Bydgoszcz 1:3, KS AZS AWFiS Balta Gdańsk - Dojlidy Białystok 3:0, KS Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów - Uczelnia Państwowa Zamość 3:1, Morliny Ostróda – ASTS Olimpia Unia Grudziądz 3:1, Poltarex Pogoń Lębork - Fibrain KU AZS Politechnika Rzeszów – w późniejszym terminie.