Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złoty Stetoskop. Z pacjentami trzeba rozmawiać

Mariola Lorenczewska
Dr Małgorzata Marcinkowska ma dwie przychodnie rodzinne. Monika Fordońska opiekuje się pacjentami w hospicjum domowym
Dr Małgorzata Marcinkowska ma dwie przychodnie rodzinne. Monika Fordońska opiekuje się pacjentami w hospicjum domowym Grzegorz Olkowski
Przedstawiamy kolejne kandydatki nominowane w plebiscycie „Nowości” - Złoty Stetoskop. To lekarz rodzinny i pielęgniarka paliatywna.

- Na wsi jest inna praca. Mniej pacjentów, ale zgłaszają się nie tylko z chorobami, ale i ranami, poparzeniami, jak do pogotowia - podkreśla dr Małgorzata Marcinkowska, współwłaścicielka „Przychodni Rodzinnej” przy ulicy Broniewskiego w Toruniu i w Osieku nad Wisłą. W plebiscycie nominowana jest w kategorii Lekarz rodzinny.

Spełnione marzenie

Pochodzi z Mazur, studia kończyła w Białymstoku, w Toruniu mieszka od 20 lat, od kilku w Przysieku.

- Odwiedzam Mazury regularnie. Łódki, kajaki to odskocznia. Toruń mi odpowiada. Nie żałujemy z mężem, że się tu osiedliliśmy. Dzieci, 10-letni syn i 13-letnia córka chodzą tu do szkoły.

Podkreśla, że spełniło się jej marzenie - została specjalistą medycyny rodzinnej, która leczy dzieci i dorosłych do podeszłego wieku. Przyznaje, że bycie dla siebie szefem ma plusy, ale i minusy, bo np. nie można sobie brać urlopu w dowolnym czasie.

Z pierwszej strony: O włos od tragedii. Tirem wprost w płot

W zawodzie zaczęła praktykować na Mazurach, po przyjeździe do Torunia - w przychodni przy Fałata. Teraz, oprócz prowadzenia dwóch przychodni pracuje w hospicjum.

- Staram się tak traktować pacjenta, jak chciałabym być przez niego traktowana - zaznacza. - Stawiam na rozmowę. Oczywiście, zdarzają się nieprzyjemne sytuacje, gdy pacjent bez badania domaga się skierowania czy wypisania recepty. Raz przyszła w imieniu wnuczki babcia i chciała skierowanie do specjalisty. Gdy usłyszała odmowę, bardzo na mnie nakrzyczała. Okazało się, że ta pani ma taki styl bycia, ale nie było to miłe.

W podstawowej opiece zdrowotnej szykują się zmiany.

- Z trwogą i obawą na nie czekam - przyznaje dr Marcinkowska. - Brakuje lekarzy, poz opiera się na emerytach. W sezonie infekcyjnym trzeba przyjąć w ciągu dnia 80 pacjentów. A chcą nas obciążyć dodatkowymi obowiązkami.

Zobacz też

Osób, które parkują gdzie popadnie nie brakuje. Jeżeli macie w swoich telefonach zdjęcia absurdalnie zaparkowanych aut przyślijcie je na online@nowosci.com.plZobacz też:TOP nadchodzących imprez w Toruniu

Mistrzowie parkowania w Toruniu i okolicach [ZDJĘCIA]

Pracy nie zamieniłaby

- Razem ze mną tylko trzy pielęgniarki pracują w hospicjum „ Światło” od 24 lat, od początku. Jest bardzo ciężko, ale nie zamieniłabym się na żadną inną pracę - mówi Monika Fordońska, nominowana w naszym plebiscycie w kategorii Pielęgniarka, położna.

Pochodzi z Płocka, szkołę medyczną kończyła w Toruniu, studia magisterskie we Włocławku, specjalizowała się w opiece paliatywnej w hospicjum Sue Ryder w Bydgoszczy.

- Zaraz po szkole chodziłam na kółko hospicyjne prowadzone przez Janinę Mirończuk, ówczesną szefową hospicjum „Światło”. Ona zaszczepiła we mnie pasję - mówi.

Czytaj też: Pracownik komisu rozbił McLarena za 600 tys. zł

Zaczynała w opiece domowej, potem było hospicjum stacjonarne, teraz znów jest pielęgniarką paliatywną domową „Światła”. Ma pod opieką 15 pacjentów (hospicjum otacza taką opieką 140 osób). U pacjenta jest co najmniej dwa razy w tygodniu.

- Każdy pacjent jest inny. Do każdego trzeba podejść indywidualnie. Także bliscy bardzo się różnią. Nie z każdym rozmawia się o śmierci. Hospicjum to też życie. Nasze społeczeństwo nie wierzy, że można ulżyć w bólu i cierpieniu. A my chcemy i potrafimy pomóc - zaznacza. - Skorzystać z opieki domowej może pacjent z chorobą onkologiczną, który nie radzi sobie z bólem, ranami. Skierowanie może wystawić lekarz pierwszego kontaktu albo lekarz przy wypisie ze szpitala.

Monika Fordońska mieszka w Cierpicach, ma dwie córki i męża. Jak odreagowuje trudną pracę? Poprzez sport. Jest instruktorką jogi i fitnessu.

Zobacz też

Przejazd pod wiaduktem na placu Armii Krajowej został zablokowany przez ciężarówkę. Jej kierowca źle ocenił skrajnię i utknął pod przejazdem. Do zdarzenia doszło dziś (12.06) po południu. Polecamy: Gwara toruńska. Czy znasz znaczenie tych słów? [TEST];nf

Przejazd pod wiaduktem na pl. AK zablokowany!

Tir uderzył w ogrodzenie kościoła w Toruniu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska