POGOTOWIE REPORTERSKIE. Przewrócona toaleta zepsuła weekend mieszkańcom ulicy Kołłątaja

- Na moim osiedlu przy ul. Kołłątaja od lipca trwają prace ocieplenia jednego z bloków. Od tego czasu obok placu zabaw stoi tak zwany toi-toi dla panów wykonujących prace remontowe. W piątek w nocy ta toaleta została przewrócona, a ze środka wypłynęło szambo. Ponieważ zauważyłam to w sobotę rano, zadzwoniłam do Straży Miejskiej. Najpierw pan przyjmujący zgłoszenie powiedział, że jeżeli toaleta stoi - leży - na osiedlu, to oni nie mogą raczej pomóc, ale gdy dodałam, że przy placu zabaw, to wtedy stwierdził, że postarają się coś poradzić. Ale nie poradzili - relacjonuje Czytelniczka.
[break]

Na posprzątanie terenu obok placu zabaw dla dzieci przy ulicy Kołłątaja mieszkańcy czekali cały weekend.

Z kolei rzecznik Straży Miejskiej w Toruniu Jarosław Paralusz twierdzi, że zgłoszenia w tej sprawie w ogóle nie było.

- Zastanawiam się, jak to powinno być w takich sytuacjach. Kto jest odpowiedzialny, kto powinien interweniować, skoro administracja osiedla jest zamknięta. Ja nie muszę o tym wiedzieć, ale Straż Miejska powinna i nie ma wytłumaczenia, że jest weekend. Jestem przekonana, że są jakieś służby, które powinny interweniować w takiej sytuacji. Skoro nie możemy liczyć na pomoc Straży Miejskiej, bardzo proszę o informację, do kogo się zwracać jeśli po nocnych aktach wandalizmu budzimy się rano i zastajemy powywracane śmietniki, powybijane szyby w drzwiach klatek schodowych, czy poprzewracane plastikowe toalety - pyta mieszkanka ulicy Kołłątaja.
Jarosław Paralusz tłumaczy, że w sytuacjach, kiedy mamy do czynienia z zanieczyszczeniem środowiska, a do takiej należy sprawa z ulicy Kołłątaja, Straż Miejska przyjmuje zgłoszenia pod bezpłatnym numerem telefonu: 986. Dodaje, że zgłaszający może nawet sprawdzić, co w danej sprawie zostało zrobione.

- Gdybyśmy otrzymali takie zgłoszenie, zapewniam, że podjęlibyśmy się interwencji, powiadamiając o całej sytuacji odpowiednie służby porządkowe. Niestety, w naszym systemie w ogóle nie ma zgłoszenia z ulicy Kołłataja - mówi Jarosław Paralusz.