POGOTOWIE REPORTERSKIE. Woda nie płynie, chwasty rosną zamiast kwiatów

Byłby jeszcze piękniejszy, gdyby bardziej zadbać o fontannę przed gmachem Wydziału Matematyki i Informatyki UMK.
[break]
- Część dysz tej fontanny nie działa, być może po prostu są zatkane - sygnalizuje Czytelnik z Bydgoskiego Przedmieścia.
Dodajmy, że nad ławką przy fontannie są betonowe „skrzynki” (pojemniki na kwiaty?), w których rosną trawa i chwasty. Przydałoby się też wypielenie najbliższego otoczenia fontanny.
Działka, jak dowiadujemy się w Wydziale Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta Torunia, należy do uniwersytetu.
- Mam przed sobą protokół zdawczo-odbiorczy z 12 lipca 2006 roku, który ten obiekt przekazuje do bezpłatnego użytkowania na czas nieoznaczony Urzędowi Miasta Torunia - mówi „Nowościom” Ewa Walusiak-Bednarek z Biura Rektora UMK. - Rzeczywiście, do zeszłego roku o tę fontannę bardziej dbano. W tym roku jest nieco gorzej.
Ze strony magistratu protokół podpisali przedstawiciele wydziałów gospodarki komunalnej i gospodarki nieruchomościami, które od odpowiedzialności za ten teren się nie uchylają.

- Przyjmujemy uwagi Czytelnika. Fontanna wkrótce zostanie uporządkowana – obiecuje Marcin Kowallek, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej UMT.
Ten sam Czytelnik z Bydgoskiego Przedmieścia często korzysta z przystanku tramwajowego przy Ogrodzie Zoobotanicznym. Jak mówi, ławka przystanku jest od dłuższego czasu zniszczona. Ktoś wykręcił śruby, którymi przymocowane były deski. Jednej deski brakuje.
- Co prawda opieka nad większością przystanków w mieście należy do Miejskiego Zarządu Dróg - mówi Piotr Reich, rzecznik prasowy Miejskiego Zakładu Komunikacji w Toruniu - ale skontaktowaliśmy się z MZD i ustaliliśmy, że ławka zostanie w najbliższym czasie naprawiona.
Pozostaje mieć nadzieję, że po naprawie ławka oprze się wandalom.

Czytelnicy sygnalizują
Wzdłuż Szosy Chełmińskiej, pomiędzy ulicami Żwirki i Wigury a Wodociągową, asfaltowy chodnik podzielono na część dla pieszych
i ścieżkę rowerową. Niestety, przechodnie często nie wiedzą, która strona jest dla nich. Bywa, że wchodzą pod koła jednośladów. Przydałoby się tę część dla rowerzystów oznaczyć, malując na asfalcie sylwetki rowerów - uważa Czytelnik.