W połowie października 11-letnia Ola, córka pani Anny, została wypisana z oddziału kardiologii Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Dziecko, które przyszło na świat ze złożoną wadą serca jest tam leczone od urodzenia. Przeszło dwie operacje kardiochirurgiczne, a teraz w szpitalu było na badaniach kontrolnych.
Potrzebne zaświadczenie
Szczęśliwa Ola wraz z mamą do domu wracały pociągiem, a właściwie dwoma, z przesiadką w Kutnie.
Zobacz też
Zobacz galerię: Pejzaż bez Ciebie. Agnieszka Osiecka
Za bilety do Torunia zapłaciły niecałe 20 zł. To dzięki 78-procentowej zniżce dla niepełnosprawnego dziecka i jego opiekuna.
- W pociągu Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, który jechał do Kutna, zażądano ode mnie dokumentu ze szpitala potwierdzającego, że na pewno stamtąd wracamy. Miało to być jakieś zaświadczenie albo wypis - opowiada pani Anna. - Odmówiłam, bo uznałam, że konduktor nie jest osobą uprawnioną do kontroli dokumentacji medycznej. Na szczęście pan nie robił problemów. Natomiast w pociągu Intercity, do którego wsiadłyśmy w Kutnie, konduktorowi wystarczył bilet i legitymacja osoby niepełnosprawnej. Sama nie wiem, kto tu miał rację, a kto był nadgorliwy.
Kolej się tłumaczy
Zgodnie z przepisami, dzieci i młodzież dotknięte inwalidztwem lub niepełnosprawne, a także ich opiekun, uprawnieni są do ulgi 78 proc. przy przejazdach koleją w klasie drugiej. Co ważne, zniżka obejmuje wyłącznie przejazd z miejsca zamieszkania do przedszkola, szkoły lub innej placówki oświatowej. Dotyczy to również podróży do ośrodka rehabilitacyjnego, domu pomocy społecznej, szpitala, przychodni czy sanatorium. Zniżki obowiązują też w drodze powrotnej.
**
Czytaj też Rozbudowa szpitala na Bielanach **
- W myśl obowiązujących przepisów nasz pracownik był zobowiązany poprosić pasażerkę o okazanie stosownego dokumentu potwierdzającego przejazd opiekuna na podstawie ulgi 78 proc. We wskazanej sytuacji, gdy przejazd odbywał się z ośrodka zdrowia wymagane jest zaświadczenie lekarskie - wyjaśnia Marta Markowska, rzeczniczka Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej . - Należy również zaznaczyć, iż osoby zajmujące się kontrolą biletów w naszych pociągach mają upoważnienia do przetwarzania danych osobowych. Pracownik spółki postąpił w sposób prawidłowy. Poprosił pasażerkę o okazanie stosownego zaświadczenia. Gdy podróżna odmówiła, nie przystąpił do wypisania kary za brak dokumentu, a pozwolił na dalszą jazdę. Wykazał się zarówno profesjonalizmem, jak i życzliwością.
Cezary Nowak, rzecznik prasowy PKP Intercity poprosił nas natomiast o dodatkowe informacje od Czytelniczki.
- Po otrzymaniu wiadomości o tym, kiedy odbył się przejazd, zostanie skierowane polecenie o konieczności przypomnienia przepisów ustawy drużynie konduktorskiej, pełniącej wówczas służbę - odpowiedział „Nowościom”.
Rację miał więc konduktor z pociągu do Kutna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?