Wiele szczęścia w nieszczęściu miała rodzina, która w piątek po godzinie 8 wybrała się do przychodni na Rudaku. Jadąc ulicą Dybowską pasażerowie volkswagena polo najpierw poczuli silny zapach paliwa, a chwilę później zobaczyli dym wydobywający się spod maski auta.
Zobacz także: Aktor Marcin Dorociński zachęca do adopcji Klifa, psa z toruńskiego schroniska [ZDJĘCIA]
- Próbowali ugasić pożar swoimi gaśnicami, później z pomocą i kolejnymi dwiema gaśnicami pospieszył im jeden z przejeżdżających obok kierowców - mówi Andrzej Seroczyński, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.
Niestety, nic to nie dało. Płomienie błyskawicznie ogarnęły całe auto z ich spacyfikowaniem poradziły sobie dopiero dwa zastępy strażaków. Na miejscu zdarzenia musieli się zresztą pojawić dwa razy, ponieważ kiedy służby drogowe usuwały ugaszony wrak, rozszczelnił się bak, z którego zaczęło wyciekać paliwo.
Czterem osobom jadącym volkswagenem na szczęście nic się nie stało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?