- Nie mogę pojąć tej całej bezmyślności i braku empatii. Właściciele psa siedzą sobie w cieniu pod parasolem i popijają mrożone napoje. Tymczasem ich pupil męczy się w kojcu, przypiekany promieniami słońca i z wodą, która już prawie zdążyła się zagotować. Takich obrazków widziałam dziesiątki - mówi Ewa Włodkowska z TTOPZ. - Wciąż zdarzają się przypadki pozostawiania zwierząt przed sklepami, w samochodach czy ciągnięcia ich na smyczy za rowerem.
Inspektorzy towarzystwa mówią wprost, że zaniedbywanie zwierzęcia podczas upałów jest przejawem okrucieństwa wobec niego. I wcale nie chodzi tu tylko o psy i koty, także o zwierzęta gospodarskie, którym również może dziać się krzywda. A na to są już kary przewidziane w Ustawie o ochronie zwierząt.
- Niedawno razem z policją zabraliśmy właścicielowi szczeniaka, którego skandalicznie zaniedbywał, doprowadził niemal do śmierci. Mężczyzna nie uniknie odpowiedzialności - dodaje Ewa Włodkowska.
Działacze organizacji prozwierzęcych apelują nie tylko do właścicieli czworonogów, ale również do służb porządkowych i weterynaryjnych. Chodzi o to, by strażnicy miejscy i policjanci podczas swoich rutynowych patroli zwracali baczniejszą uwagę na zwierzęta i warunki, w których żyją. Czasem krótka, prewencyjna rozmowa z właścicielem wystarczy, by ten wypełnił swoje obowiązki. Należy do nich m.in. napełnianie misek wodą i odpowiednia ochrona przed palącym słońcem.(jwn)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?