Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy to bies Krzywousty zajrzał do książki i pomieszał nazwiska dzieci pod ilustracjami?

Krzysztof Lietz
„Bajki i legendy...” otrzymali m. in. tegoroczni laureaci konkursu plastycznego
„Bajki i legendy...” otrzymali m. in. tegoroczni laureaci konkursu plastycznego Krzysztof Lietz
Kto wie? Wiele wskazuje na to, że tak było. Okazuje się, że bajki i legendy naszego powiatu zdają się być wciąż żywe. Wiele z nich udało się nawet zgromadzić w jednej, pięknie wydanej książce.

Ukazała się ona niedawno za sprawą Starostwa Powiatowego w Toruniu, bo jak napisano w przedmowie do „Bajek i legend powiatu toruńskiego” - „całe okolice, co się powiatem toruńskim nazywają, pełne są baśni i legend. Bo czy może być tak, by ruiny zamczysk (...), nadjeziorne szuwary, zakola rzeczne, stare młyny, wiatraki, pałace i dwory (…) i lasy gęste tajemnicy żadnej nie kryły?”

Oczywiście, że kryją i to ile!

- Pomysł wydania takiej książki rodził się od dawna- mówią panie Malwina Rouba, naczelnik Wydziału Promocji i Rozwoju w starostwie powiatowym w Toruniu i Agnieszka Niwińska, rzecznik prasowy starostwa. - Po latach pracy w starostwie, uświadomiłyśmy sobie, jak wiele jest w naszym powiecie ciekawych miejsc, historii, legend. To skłoniło nas do wydania w 2014 r. książeczki pt. „Umilacz podróży dla małych i dużych” traktującej o powiecie w sposób lekki aczkolwiek przekazujący sporo ciekawych o nim informacji.

Wydział Promocji i Rozwoju Starostwa docierał do coraz to innych historii, bajek i legend z regionu. Znajdowano ciekawostki, chociażby taką, że Pokój Toruński wcale nie był podpisywany w Toruniu, a w Złotorii, o czym jeszcze do niedawna wcale tak powszechnie się nie mówiło.

- Była tego cała masa, ale nie było to zebrane i uporządkowane. I tak powoli rodziła się myśl, aby to wszystko zebrać i wydać drukiem - wspomina Malwina Rouba. - Decyzja zapadła dwa lata temu.

Łatwo powiedzieć, zebrać i wydać. Autorki chciały, aby każda z gmin była w książce reprezentowana. Niestety, jedne były bogate w bajki i legendy, np. Lubicz, inne nie. Najtrudniej było znaleźć cokolwiek z terenu gminy Wielka Nieszawka.

- Rozsyłałyśmy pytania, zaproszenia do różnych osób w gminach, które mogłyby coś wiedzieć, coś słyszeć o legendach w swoim terenie. Zbieranie materiałów trwało przynajmniej pół roku - wspominają nasze rozmówczynie.

- Wiele bajek i legend zakwalifikowanych już do książki trzeba było jednak nieco przeredagować, aby były zrozumiałe dla czytelnika, do którego książka miała być adresowana - mówi pani naczelnik. - To przedział wiekowy 8-12 lat. Robiłam to osobiście, za zgodą autorów. W końcu wszystko było gotowe i pozostawała kwestia ilustracji.

I tu pomógł kolejny pomysł obu pań. Powiat od kilku lat organizuje konkurs plastyczny pt. „Mieszkam w ciekawym miejscu...”. Drugi człon tytułu konkursu jest co roku inny.

Czytaj dalej - kliknij poniżej:

- Przyszła nam do głowy myśl, że zamiast zlecać ilustrację bajek na zewnątrz, możemy zrobić konkurs na ten temat. I tak w roku 2015 tematem konkursu „Mieszkam w ciekawym miejscu” były - „bajki i legendy powiatu toruńskiego”.

Po jego ogłoszeniu trzeba było podzielić bajki i legendy według gmin, których dotyczyły i rozesłać do szkół, bibliotek i innych instytucji, aby dzieci czytały historie o swoim terenie i je zilustrowały. I one nie zawiodły. Na konkurs przysłano rekordową liczbę 1050 prac! W sześcioletniej wówczas historii konkursu, takiego zainteresowania jeszcze nie było.

Konkurs to jedno, a wykorzystanie efektu tej pracy w książce, to drugie.

- Rozpoczęła się mozolne przeglądanie wszystkich prac i dostosowywanie ich do bajek i legend - mówi Malwina Rouba. - Czasami można było wykorzystać całe ilustracja, czasami tylko fragmenty. Koleżanka (Agnieszka Niwińska) wykonała ogromną pracę, bo niektóre rysunki trzeba było twórczo przekształcić, żeby mogły się nadać na ilustrację.

I jeszcze ciekawostka. Na końcu książki, żeby oddać honor autorom, są miniaturki rysunków wykorzystanych do ilustracji bajek.

- Z tym była śmieszna historia - dziwią się nasze rozmówczynie. - Nie wiadomo dlaczego, bo wszystko sprawdzaliśmy dokładnie, zostały pomylone nazwiska dzieci pod rysunkami. Niesamowite jest to, że wszystkie związane są z legendą o Diable Krzywoustym. Czyżby to on zajrzał do książki i nazwiska dzieci pod ilustracjami pozamieniał?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska